ktorym z kolei turniejem wielkoszlemowym jest australian open

Krótka lekcja historii. Australian Open nosi tą nazwę od 1969 r., rok po rozpoczęciu ery otwartości w tym sporcie, gdy turnieje były ujednolicone i stworzono kalendarz, który znamy do dziś (z niewielkimi zmianami). Od 1905 r. do 1969 r. turniej nazywano Australasian lub Mistrzostwami Australijskimi. Ten historyczny turniej tenisowy Zobacz również: Sabalenka zaskoczyła po meczu z Linette. "Nikt inny mi nie pomoże" Niedawno doświadczona zawodniczka poinformowała w mediach społecznościowych, że Australian Open 2023 będzie jej ostatnim turniejem wielkoszlemowym, a Dubai Open, który odbędzie się w przyszłym miesiącu – ostatnimi jej zawodami w karierze. Wimbledon Championships, znany również jako Wimbledon, to najstarszy i najbardziej prestiżowy turniej tenisowy na świecie. Organizowany jest corocznie w Australian Open Tenis Aryna Sabalenka. Aryna Sabalenka wygrała finał Australian Open, dzięki czemu zaliczy spory awans w rankingu WTA. Białorusinka zwyciężyła po raz pierwszy w turnieju wielkoszlemowym, a taki sukces zawsze wiąże się z ogromną liczbą punktów w klasyfikacji najlepszych tenisistek świata. Teraz to ona będzie nową Serbski tenisista Novak Djokovic nie zagra w rozpoczynającym się w poniedziałek wielkoszlemowym turnieju Australian Open, w którym miał Site De Rencontre Gratuit Sans Inscription Belgique. Trzy mistrzynie wielkoszlemowe zaprezentowały się kibicom we wtorkowy wieczór w Melbourne Parku. W komplecie uzyskały awans do kolejnej rundy, chociaż nie obyło się bez problemów. Najwięcej czasu na korcie musiała spędzić Simona Halep. Była liderka rankingu WTA spotkała się z Jennifer Brady. Rumunka, mimo że od rywalki dzieli ją w rankingu 46 pozycji, mogła się spodziewać ciężkiej przeprawy. Jedyne dotychczasowe spotkanie obu tenisistek w ubiegłym roku w Toronto zawodniczka z Konstancy wygrała w trzech setach. Tym razem Halep udało się wygrać na krótszym dystansie, ale niewiele brakowało, a doszłoby do rozstrzygającej partii. Niespełna 25-letnia Amerykanka miała cztery piłki setowe, ale nie zdołała ich wykorzystać i pożegnała się z turniejem. Kolejną rywalką finalistki turnieju sprzed dwóch lat będzie Harriet Dart, która pokonała w trzech setach Misaki mniej czasu o awans do kolejnej rundy walczyła Garbine Muguruza. I to pomimo faktu, że Hiszpanka potrzebowała aż trzech setów, aby odprawić z turnieju Shelby Rogers. Po szybkim pierwszym secie, w którym tenisistka z Półwyspu Iberyjskiego nie ugrała nawet gema, w dwóch kolejnych odsłonach oddała rywalce tylko jednego gema i po raz ósmy z rzędu zameldowała się w 2. rundzie australijskiej lewy Wielkiego mecz w sesji wieczornej spośród wielkoszlemowych mistrzyń rozegrała Angelique Kerber. Rozstawiona z numerem „17” Niemka w ostatnim spotkaniu na Rod Laver Arena wygrała 6:2, 6:2 z włoską kwalifikantką Elisabettą Cocciaretto i o awans do trzeciej rundy zagra z Priscilla Hon. Grająca dzięki ,,dzikiej karcie” reprezentantka gospodarzy pokonała 6:3, 6:4 Katerinę pierwszej rundy singla kobiet (sesja wieczorna):Simona Halep (Rumunia, 4) – Jennifer Brady (USA) 7:6(5), 6:1Elina Switolina (Ukraina, 5) – Katie Boulter (Wielka Brytania) 6:4, 7:5Kiki Bertens (Holandia, 9) – Irina-Camelia Begu (Rumunia) 6:1, 6:4Swietłana Kuzniecowa (Rosja) – Marketa Vondrousova (Czechy, 15) 6:2, 4:6, 6:4Angelique Kerber (Niemcy, 17) Elisabetta Cocciaretto (Włochy, Q) 6:2, 6:2Garbine Muguruza (Hiszpania) – Shelby Rogers (USA, Q) 0:6, 6:1, 6:0Danielle Collins (USA, 26) – Witalia Diatczenko (Rosja) 6:1, 3:6, 6:4Arina Rodionova (Australia, WC) – Katerina Bondarenko (Ukraina) 3:6, 7:6(5), 6:0Zarina Dijas (Kazachstan) – Amanda Anisimova (USA) 6:3, 4:6, 6:3Lauren Davis (USA) – Leylah Fernandez (Kanada, Q) 6:4, 6:2Camila Giorgi (Włochy) – Antonia Lottner (Niemcy, Q) 6:3, 6:3Karolina Muchova (Czechy) – Kirsten Flipkens (Belgia) 6:3, 2:6, 7:6(7)Priscilla Hon (Australia, WC) – Kateryna Kozłowa (Ukraina) 6:3, 6:4Harriet Dart (Wielka Brytania, Q) – Misaki Doi (Japonia) 2:6, 6:4, 7:6(6)Alize Cornet (Francja) – Monica Niculescu (Rumunia, Q) 5:7, 6:1, 6:0Catherine Bellis (USA) – Tatjana Maria (Niemcy) 6:0, 6:2Anna Blinkowa (Rosja) – Jasmine Paolini (Włochy) 7:5, 6:4Julia Putincewa (Kazachstan) – Su-Wei Hsieh (Tajwan) 6:1, 6:3Laura Siegemund (Niemcy) – Coco Vandeweghe (USA, WC) 6:1, 6:4 Tenis ziemny to bez dwóch zdań druga, względem popularności, dyscyplina w Polsce. Ustępuje tylko piłce nożnej, ale ostatnie emocje, jakie dostarczają Iga Świątek i Hubert Hurkacz powodują, że coraz więcej osób ogląda tenisowe boje w wykonaniu naszych i nie tylko. Sprawdźmy zatem, gdzie oglądać tenis na żywo w telewizji oraz w Internecie. Sprawdź, gdzie oglądać tenis Oczywiście, najwygodniejszą formą jest wykupienie stosownego abonamentu telewizyjnego, w którym znajdziesz kanały, posiadające prawa do transmisji tenisowych turniejów. Nie jest jednak tak kolorowo, jak wielu mogłoby się wydawać. Raz, że ceny za abonamenty stale rosną, a dwa, coraz częściej spotyka się sytuacje, w których prawa telewizyjne rozproszone są pomiędzy różnymi stacjami. Dlatego też postanowiliśmy przygotować nasz tekst, w którym odpowiadamy na to, gdzie oglądać tenis na żywo. Znajdziesz u nas nie tylko kanały telewizyjne, ale też strony internetowe z legalnymi transmisjami, dzięki czemu będziesz wiedział także, gdzie oglądać mecze tenisa za darmo w Internecie. Wszystkie z nich dostarczają transmisje, które uruchomisz zarówno na komputerze, ale równie dobrze na telefonie komórkowym. Możesz więc oglądać tenisowe zmagania bez względu na to czy jesteś we własnym mieszkaniu, w podróży, w pracy (radzimy uważać :)) czy gdziekolwiek indziej. Gdzie oglądać Wielkie Szlemy? Nie mogliśmy zacząć przedstawienia kanałów i stron internetowych z transmisjami inaczej, niż odpowiedzią na pytanie gdzie oglądać Australian Open, French Open, Wimbledon oraz US Open, a więc komplet wielkoszlemowych turniejów. Tenis mecze na żywo za moment będziesz miał pod absolutną kontrolą! Australian Open transmisja Betclic TV Eurosport 1, Eurosport 2 Gdzie oglądać Australian Open, rozgrywany w Melbourne? Wielkoszlemowy turniej w Melbourne możesz oglądać między innymi za darmo za pośrednictwem usługi Betclic TV, którą dostarcza, a jakżeby inaczej, legalny bukmacher Betclic. Jeżeli nie masz tam jeszcze konta, możesz je śmiało otworzyć i odebrać atrakcyjny bonus na start. Mecze Australian Open obejrzysz na komputerze, ale także na telefonie komórkowym za pośrednictwem strony mobilnej bądź dedykowanej aplikacji. Prawa telewizyjne do transmisji Australian Open posiada grupa Eurosport. Zakupiła je aż do końca 2031 roku. Dlatego też wszystkie mecze Igi Świątek, Huberta Hurkacza oraz dowolne wybrane spotkania możesz śledzić na żywo w kanałach Eurosport 1 oraz Eurosport 2. Dodatkowo, dostępne są także płatne transmisje w serwisie streamingowym gdzie oglądać tenis jest bardzo wygodnie – także z komórki. French Open transmisja STS TV Eurosport 1, Eurosport 2 Trawiasty Roland Garros doświadczył nam już sporo emocji, ze względu na triumf Igi Świątek. Liczymy, że to jeszcze nie jest jej ostatnie słowo, a dla wszystkich, którzy pytają, gdzie oglądać Roland Garros, odpowiadamy: transmisje online z French Open znajdziecie między innymi na stronach bukmachera STS i są one darmowe, pod warunkiem dodatniego stanu konta lub postawionego zakładu w ciągu ostatnich 24 godzin. Rejestracja jest darmowa, a na nowych graczy czekają niezłe bonusy. French Open na żywo oglądać można również w telewizorze na kałanach Eurosportu: Eurosport 1 oraz Eurosport 2 oraz na płatnej platformie online Grupa Discovery, która jest właścicielem Eurosportu, wykupiła prawa telewizyjne do French Open do końca 2026 roku. Wimbledon transmisja Fortuna TV Grupa Polsat (Polsat Sport, Polsat Sport Extra, Polsat Sport News) Wimbledon to turniej, w którym najwięcej radości dała nam Agnieszka Radwańska. Liczymy jednak, że Iga Świątek i Hubert Hurkacz pójdą w jej ślady. Transmisje online z trawiastych kortów tego Wielkiego Szlema znajdziesz chociażby w usłudze Fortuna TV. Jak w przypadku każdego bukmachera, streamy można śledzić za pomocą komputera, ale równie dobrze telefonu komórkowego. Jako nowemu klientowi, przysługuje Ci ciekawy bonus powitalny. Nowa Wygasa w dniu: 31-12-2022 Ostatnie sprawdzenie: 2 dni temu Jeśli chcesz wiedzieć, gdzie oglądać Wimbledon w telewizji, to odpowiedzią na to pytanie są kanały grupy Polsat: Polsat Sport, Polsat Sport Extra oraz Polsat Sport News. Będąc abonentem Cyfrowego Polsatu, transmisje z Wimbledonu znajdziesz także w serwisie Polsat Box Go. To na którym kanale poleci mecz Świątek, Hurkacza czy dowolny inny, Polsat uwzględnia zawsze w swojej ramówce na kilkadziesiąt godzin przed początkiem pojedynku. Co ciekawe, Wimbledon jest jedynym wielkoszlemowym turniejem, do którego praw telewizyjnych nie posiada Eurosport. US Open transmisja Betclic TV Eurosport 1, Eurosport 2 Jeśli chcesz dowiedzieć się, gdzie oglądać US Open, to podpowiadamy, że jedną z opcji jest Betclic TV. Skorzystaj ze strony internetowej, strony mobilnej lub aplikacji na telefon i bądź na bieżąco z wydarzeniami na amerykańskich kortach. Pamiętaj o bonusie na start. Śledzenie US Open w telewizorze umożliwia Eurosport, za pośrednictwem kanałów Eurosport 1 i Eurosport 2, które wykupiły prawa aby pokazywać tenis mecze na żywo z US Open do końca 2022 roku. Warto śledzić rozpiskę i plan transmisji, bowiem Eurosport przyzwyczaił, że lubi często rotować transmisjami pomiędzy swoimi poszczególnymi kanałami. Jeśli chcesz mieć tenis ziemny na żywo pod kontrolą, pamiętaj o tym. Gdzie oglądać mecze tenisa za darmo? Jak zatem widzisz, tenis ziemny na żywo za darmo możesz oglądać na stronach legalnych bukmacherów. Polecane przez nas witryny, gdzie oglądać tenis to: STS, Betclic oraz Fortuna, gdzie znajdziesz wszystkie transmisje z Wielkich Szlemów oraz pozostałych turniejów, praktycznie każdej rangi i z każdego zakamarka świata. Jeśli chcesz z kolei oglądać w telewizji, to kanały posiadające prawa do tenisa to grupa Eurosport (AO, US Open, French Open) oraz grupa Polsat (Wimbledon). Inne turnieje możesz śledzić za pośrednictwem kanałów grupy Canal+. Tenis mecze na żywo to nie tylko oglądanie, ale też możliwość stawiania zakładów live. Jeśli lubisz bukmacherkę lub chciałbyś jej liznąć, na naszej stronie znajdziesz krótki, ale treściwy poradnik, jak obstawiać tenis ziemny. Zobacz również, gdzie oglądać mecze piłki nożnej. Miejsce rozgrywania : Melbourne, Australia Obiekt : Melbourne Park (zobacz na mapie) Termin Australian Open to pierwsza impreza wielkoszlemowa w roku kalendarzowym, oficjalnie traktowana jako turniej wielkoszlemowy Azji i Pacyfiku. Organizatorem imprezy jest Australijski Związek Tenisa (Tennis Australia). Turniej rozgrywany jest w trzecim i czwartym tygodniu rozgrywek ATP i WTA (druga połowa stycznia), na twardych kortach obiektu Melbourne Park w Melbourne. W Australii termin organizacji turnieju przypada na sam środek kalendarzowego lata. Z racji różnic czasowych mecze rozgrywane są późną nocą lub wczesnym rankiem czasu polskiego. Przez pierwsze 22 lata turniej nazywany był Mistrzostwami Australazji. W 1927 roku imprezę przemianowano na Mistrzostwa Australii, a od 1969 roku turniej posiada obecną nazwę. W latach 1977-1985 organizatorzy Australian Open podjęli decyzję o przeniesieniu terminu rozgrywania turnieju na drugą połowę grudnia. Z tego powodu, w roku 1977 odbyły się dwie edycje Australian Open (w styczniu oraz grudniu), a w roku 1986 imprezy nie rozegrano. Podobnie było w latach 1916-1918 oraz 1941-1945, kiedy to turniej odwoływano z powodu trwających wojen światowych. Obecnie zawody są poprzedzane dwutygodniową serią turniejów na twardych kortach w Azji, Australii i Nowej Zelandii. Nagrody Najlepsi tenisiści walczą przez dwa tygodnie o puchar imienia Normana Brookesa, a panie o trofeum imienia Daphne Akhurst. Zarówno Brookes jak i Akhurst to byłe gwiazdy australijskiego tenisa. Oprócz tego zwycięzcy w turnieju singlowym mogą liczyć na ponad cztery milion dolarów australijskich oraz dwa tysiące punktów do rankingu ATP i WTA. W 2001 roku pula nagród u pań i panów została zrównana i w ten sposób Australian Open stał się drugim po US Open turnieju, który wprowadził równouprawnienie w podziale puli nagród. Obecnie wynosi ona 62,5 miliona dolarów australijskich, do podziału we wszystkich rozgrywkach. Na tą kwotę składają się wpływy od sponsorów oraz ze sprzedaży biletów i praw telewizyjnych (do 192 krajów), które w Polsce posiada obecnie stacja Eurosport. Miejsce rozgrywania turnieju Turniej Australian Open rozgrywany jest od 1988 roku na obiekcie Melbourne Park w Melbourne, drugim co do wielkości miastu w Australii. Kompleks kortów w Melbourne Park (do 1996 roku znanego jako Flinders Park) liczy sobie 16 kortów, na których rozgrywane są mecze turniejowe. Największym obiektem jest kort centralny, czyli Rod Laver Arena mogący pomieścić 14820 entuzjastów tenisa. Odbywają się na nim wszystkie mecze singla panów i pań począwszy od ćwierćfinału, finał debla pań, panów oraz miksta, a także finał singla juniorów. Drugim co do wielkości kortem w Melbourne Park jest Melbourne Arena o pojemności 10500 miejsc, a kolejnym Margaret Court Arena posiadający trybuny na 7500 miejsc. Wszystkie wspomniane korty posiadają zasuwany dach, co pozwala rozgrywać mecze, gdy pada deszcz oraz w przypadku uciążliwego upału. To właśnie wysokie temperatury są w ostatnich latach największym problemem dla zawodników, przez który już kilka razy podejmowano decyzję o zawieszeniu meczów rozgrywanych w pełnym słońcu. Wszystkie areny Melbourne Park są wyposażone w technologię „sokolego oka” (ang. „Hawk Eye”), która pozwala zawodnikom sprawdzać, gdzie dokładnie spadła piłka. Z roku na rok liczba widzów, którzy łącznie zasiedli na trybunach podczas dwóch tygodni trwania turnieju stale rośnie. W 2019 roku padł kolejny frekwencyjny rekord, a na trybunach zasiadło łącznie 796 435 tenisowych kibiców. Dla kontrastu pierwszą edycję rozegraną w 1905 roku śledziło łącznie 5 tysięcy osób. Obecnie przy organizacji i obsłudze imprezy zaangażowanych jest każdego roku około 4500 osób, a w turnieju zużywa się około 45000 piłek firmy Dunlop. Nawierzchnia Od pierwszej edycji rozegranej w 1905 roku do 1987 roku turniej odbywał się na kortach trawiastych. Z kolei w latach 1988-2007 wszystkie korty posiadały gumową nawierzchnię typu Rebound Ace, wolniejszą od tradycyjnych kortów twardych spotykanych w Stanach Zjednoczonych czy Azji. Zapewniało to rozgrywanie wszystkich czterech turniejów wielkoszlemowych na różnych nawierzchniach. Organizatorzy turnieju podjęli jednak kontrowersyjną decyzję o wymianie nawierzchni na nową, szybszą nawierzchnię typu Plexicushion, na której począwszy od 2008 roku rozgrywany jest turniej. Właściwościami i szybkością gry przypomina ona nawierzchnię typu Deco Turf, na której rozgrywany jest turniej US Open, chociaż z relacji tenisistów wynika, że jest ona jednak trochę wolniejsza niż jej amerykańska odpowiedniczka. Zmianie uległa także barwa kortów, bowiem zawodnicy skarżyli się na to, że żółte piłki zlewają się z kortem, przez co zmniejsza się jej widoczność. Ciemnozielony kolor musiał ustąpić miejsca najbardziej popularnej barwie kortów twardych i halowych, czyli kolorowi błękitnemu. Do zmiany nawierzchni przyczyniły się również skargi tenisistów, dotyczące zbytniego nagrzewania się kortów pokrytych nawierzchnią gumową. Aby ułatwić adaptację zawodnikom na nowych kortach, podjęto decyzję o wymianie nawierzchni typu Rebound Ace na Plexicushion, na kortach turniejów rozgrywanych bezpośrednio przed Australian Open (a konkretnie w Brisbane i Sydney). Zaletą kortów twardych jest fakt, że nie trzeba ich przykrywać podczas opadów deszczu i nie pochłaniają wody. Na głównych kortach dodatkowo zasuwany jest dach, a korty osuszane są przez obsługę turnieju za pomocą ręczników. Poprzednie lokalizacje Australian Open jest rekordowy wśród turniejów wielkoszlemowych pod względem liczby zmiany miejsc organizacji turnieju. Pierwszą edycję rozegrano w Melbourne w 1905 roku na kortach trawiastych Warehouseman’s Cricket Club w dzielnicy Albert Park. Od tego czasu aż do 1972 roku lokalizację turnieju zmieniano ponad 40 razy i rozgrywano go w siedmiu różnych miastach. Oprócz Melbourne, które w tym czasie gościło tenisistów 15 razy, turniej organizowały także inne australijskie miasta: Sydney (17 razy), Adelajda (14), Brisbane (8) oraz Perth (3). Dwa turnieje odbyły się też w Nowej Zelandii, a miastami goszczącymi najlepszych tenisistów były: Christchurch (1906) i Hastings (1912). W 1971 roku postanowiono, że Melbourne będzie stałym organizatorem turnieju, a na miejsce rozgrywek wybrano trawiaste korty klubu tenisowego w dzielnicy Kooyong. Prestiż turnieju jednak z roku na rok spadał i to skłoniło władze miasta do budowy nowego, większego i bardziej atrakcyjnego dla graczy i widzów obiektu w centrum Melbourne. Obiekt otrzymał nazwę Flinders Park (na cześć słynnego brytyjskiego marynarza), a pierwsza edycja na nowych, twardych kortach typu Rebound Ace odbyła się w 1988 roku. Jak się okazało była to bardzo słuszna decyzja, gdyż liczba widzów, śledząca przez dwa tygodnie rozgrywki na kortach, skoczyła o prawie 90% w stosunku do roku poprzedniego, czyli ostatniej edycji rozegranej na kortach w Kooyong (ze 140 000 widzów w 1987 roku do 266 500 w roku 1988). W 1996 roku nazwę nowego obiektu zmieniono na Melbourne Park, w celu promocji nazwy miasta. Uczestnicy i zwycięzcy W pierwszej edycji turnieju rozegranej w 1905 roku w Melbourne, wzięło udział 17 zawodników, a zwyciężył Australijczyk Rodney Heath, który pokonał w finale swojego rodaka Arthura Curtisa. Kolejne rozgrywki o Mistrzostwo Australazji w tenisie odbyły się rok później w Nowej Zelandii z udziałem zaledwie 10 zawodników, w tym dwóch Australijczyków i 8 Nowozelandczyków. Wygrał je Anthony Wilding pochodzący z miasta, w którym odbywał się turniej (Christchurch). W 1908 roku, czyli w trzeciej edycji górą był obcokrajowiec, a konkretnie Amerykanin Fred Alexander. Nie mniej jednak z uwagi na słabo rozwinięty na początku XX wieku transport, turniej długo pozostawał w cieniu pozostałych turniejów wielkoszlemowych i był rzadko odwiedzany przez zagranicznych zawodników z poza Wielkiej Brytanii (Australia była wtedy kolonią brytyjską) i Stanów Zjednoczonych. W latach dwudziestych podróż statkiem z Europy do Australii zajmowała średnio 45 dni i była bardzo kosztowna. Pierwszymi tenisistami, którzy samolotem dotarli na kontynent australijski byli amerykańcy zawodnicy, którzy przylecieli w 1946 roku na mecz z Australią w ramach Pucharu Davisa. Spore odległości były też problemem dla samych Australijczyków zamieszkujących wschodnie i zachodnie wybrzeże. Gdy turniej rozgrywany był na wschodnim wybrzeżu (Melbourne, Sydney, Brisbane, Nowa Zelandia) startowali w nim zazwyczaj jedynie mieszkańcy wschodnich stanów. Z kolei, gdy turniej gościł trzykrotnie w Perth, startowali w nim głównie zawodnicy z zachodnich stanów. W tamtych czasach dystans 3000 km dzielący oba wybrzeża był naprawdę spory. Nawet odległość dzieląca Melbourne od Sydney była w tamtych czasach zbyt wielka dla większości mieszkańców obu miast. W latach 50-tych i 60-tych, kiedy podróże lotnicze stały się bardziej dostępne, dominacja Australijczyków w rodzimym turnieju wynikała nie tylko z racji specyficznej lokalizacji, ale również z tego, że w tych czasach na światowych kortach ogólnie dominowali zawodnicy z tego kraju. Tacy tenisiści jak Ken Rosewall, Lew Hoad, Ashley Cooper w latach 50-tych oraz Roy Emerson i Rod Laver w latach 60-tych wygrywali także na innych turniejach wielkoszlemowych oraz świecili seryjne triumfy w Pucharze Davisa. Najbardziej utytułowany z nich jest Roy Emerson, który wygrał łącznie 12 turniejów wielkoszlemowych, z tego połowę w rodzinnym kraju. Rod Laver z kolei dwukrotnie wygrał wszystkie cztery turnieje wielkoszlemowe w jednym roku. Niecodziennym wyczynem popisał się też Ken Rosewall, który do dzisiaj jest zarazem najmłodszym (18 lat) i najstarszym (38 lat) zwycięzcą Australian Open. Prestiżowi turnieju szkodził również podział na amatorów i zawodowców wśród tenisistów, przez co do 1968 roku (początek Ery Open) rywalizować w turnieju mogli jedynie zawodnicy posiadający status amatorów. Po 1968 roku wiele gwiazd tenisa miało jednak dalej podpisane zawodowe kontrakty z promotorami, którzy zabraniali swoim zawodnikom występu w Australian Open. Wiele uznanych gwiazd męskiego tenisa w turnieju Australian Open nigdy nie wystąpiła. Jeszcze jedną kwestią odstraszającą zawodników była niska pula nagród w stosunku do innych turniejów, a w latach 1977-1985, gdy turniej rozgrywany był w grudniu, niektórzy zawodnicy tłumaczyli swoją nieobecność na turnieju świętami bożonarodzeniowymi, które chcieli spędzić z rodziną. Biorąc pod uwagę wyżej wymienione problemy nie może dziwić fakt, że do 1967 roku w 55 finałach gry singlowej panów wystąpiło łącznie 96 Australijczyków i zaledwie 14 obcokrajowców (6-ciu Brytyjczyków, 6-ciu Amerykanów oraz jeden Francuz i Peruwiańczyk). Po raz pierwszy reprezentanta gospodarzy zabrakło w finale w 1977 roku, a rok wcześniej po raz ostatni triumfował Australijczyk (Mark Edmondson). Od tego czasu w finale Australijczycy zagrali zaledwie pięć razy, a ostatnim z nich był Lleyton Hewitt w 2005 roku. W latach 80-tych do głosu doszli zagraniczni zawodnicy, a byli to między innymi Johan Kriek z RPA, Szwedzi Stefan Edberg i Mats Wilander (który jako jedyny wygrał Australian Open na trawie i twardej nawierzchni) oraz Czechosłowak Ivan Lendl. W latach 90-tych najwięcej triumfów zaliczyli Amerykanie, w tym Jim Courier, Pete Sampras oraz Andre Agassi, który dominował w Australii także na początku XXI wieku. Po nim patent na wygrywanie w Australian Open przejął Szwajcar Roger Federer, który zwyciężał na tej imprezie w roku 2004 oraz w latach 2006-2007 i 2010 roku. W 2005 roku odpadł on po zaciętym boju w półfinale, z późniejszym zwycięzcą Rosjaninem Maratem Safinem, który przy okazji pobił rekord Wielkiego Szlema w liczbie rozegranych gemów w drodze po wygraną w turnieju wielkoszlemowym (129 gemów). W 2008 roku (także w półfinale) sposób na Federera znalazł 20-letni Serb Novak Djoković, który później ograł w decydującym o tytule spotkaniu największą rewelację turnieju Francuza Jo-Wilfrieda Tsongę, notując tym samym historyczny, bo pierwszy triumf w Wielkim Szlemie dla swojego kraju. W 2009 roku Roger Federer ponownie zagrał w finale, ale musiał w nim uznać wyższość Hiszpana Rafaela Nadala w pięciu setach. W 2010 roku Federer nie miał już problemów w finale z ograniem Brytyjczyka Andy’ego Murray’a, którego pokonał bez straty seta. Murray zagrał o tytuł również w 2011 roku i ponownie musiał zadowolić się drugim miejscem, po porażce z Novakiem Djokoviciem. Serb w 2012 roku został dziesiątym zawodnikiem, któremu udało się obronić tytuł, a dokonał tego po zwycięstwie nad Rafaelem Nadalem po pięciu godzinach i 53 minutach walki. Mecz zakończył się po godzinie pierwszej w nocy czasu australijskiego i był to najdłuższy wielkoszlemowy finał w historii. W 2013 roku rozstawiony z numerem pierwszym Novak Djoković pokonał turniejową „trójkę” Andy’ego Murraya 6:7 (2-7), 7:6 (7-3), 6:3, 6:2 i stał się pierwszym tenisistą, który wygrał trzy tytuły Australian Open w erze zawodowej z rzędu. W 2014 roku sensacyjnie swój pierwszy turniej Wielkiego Szlema wygrał Stanislas Wawrinka. Szwajcar w na etapie ćwierćfinału zatrzymał Novaka Djokovicia w drodze po czwarty kolejny triumf w Melbourne, a w finale Szwajcar zwyciężył z nie w pełni dysponowanym tego dnia Hiszpanem Rafaelem Nadalem 6:3, 6:2, 3:6, 6:3. W 2015 roku Novak Djoković powrócił na tron, rewanżując się po drodze Wawrince za porażkę sprzed 12 miesięcy. W decydującym o tytule meczu Serb po raz kolejny pokonał Andy’ego Murraya, tym razem 7:6(5), 6:7(4), 6:3, 6:0 i odniósł piątą wygraną w australijskiej imprezie. Następna edycja zmagań przyniosła identyczny skład finałowej potyczki, w której to Djoković tym razem nie stracił ani jednego seta. Wygrywając po raz szósty Serb zrównał się w liczbie zwycięstw w Melbourne z legendarnym Australijczykiem Royem Emersonem. W 2017 roku doszło do niespodziewanej powtórki finału sprzed ośmiu lat. Powracający do rywalizacji na światowych kortach po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana Roger Federer, spotkał się ze swoim odwiecznym rywalem, Rafaelem Nadalem i po niesamowitym spotkaniu pokonał go 6:4, 3:6, 6:1, 3:6, 6:3, wywalczając 18. tytuł wielkoszlemowy i poprawiając własny rekord w męskim singlu. Był to jego piąty sukces w tych zawodach. W 2018 roku po ciężkiej walce z Chorwatem Marinem Cilicem 6:2, 6:7 (5), 6:3, 3:6, 6:1 Federer obronił swój tytuł. Dla rozstawionego z numerem drugim Szwajcara było to szóste zwycięstwo w Melbourne, dzięki czemu zrównał się z Djokoviciem i Emersonem na liście zwycięzców tego turnieju. W całej karierze tenisisty z Bazylei był to z kolei już 20. wielkoszlemowy tytuł. W roku 2019 po dwóch latach przerwy do głosu ponownie doszedł Novak Djoković. Serb w rozstrzygającym spotkaniu rozbił Hiszpana Rafaela Nadala 6:3, 6:2, 6:3 i zdobywając siódmy tytuł został samodzielnym rekordzistą pod względem liczby triumfów w Australian Open. Biorąc pod uwagę wszystkie rozegrane do tej pory edycje, najwięcej triumfów w męskim turnieju singlowym odnieśli reprezentanci gospodarzy, czyli Australijczycy (50 tytułów). Kolejne miejsca w tej klasyfikacji zajmują tenisiści Stanów Zjednoczonych (18 triumfów), Serbii i Szwajcarii, (7 triumfów), Szwecji (6 tytułów), Wielkiej Brytanii (5 tytułów), Rosji, Niemiec, Czechosłowacji, Nowej Zelandii i Argentyny (po 2 tytuły) oraz Czech, Francji, RPA i Hiszpanii (po 1 triumfie). Rywalizacja pań Po raz pierwszy panie dopuszczono do rywalizacji w 1922 roku, a pierwszą zwyciężczynią została Margaret Molesworth, która triumfowała także rok później. Przez następne 12 lat, czyli do 1934 roku, kiedy tytuł zdobyła Brytyjka Dorothy Round Little, finały turnieju pań były wewnętrzną sprawą Australijek. Pierwszym finałem bez ich udziału była potyczka między Amerykankami Louise Clapp i Doris Hart w 1950 roku. Nie mniej jednak do 1978 roku, kiedy po raz ostatni triumfowała Australijka (Christie O’Neil), taka sytuacja zdarzyła się zaledwie trzy razy (1950, 1953, 1957). Z kolei w 1980 roku po raz ostatni w finale wystąpiła Australijka i była nią Wendy Turnbull, która nie sprostała Czechosłowaczce Hanie Mandlikovej. Mandlikova była też pierwszą zawodniczką z poza Australii, USA i Wielkiej Brytanii, która triumfowała w turnieju. Lata 60-te i początek lat 70-tych to całkowita dominacja wielkiej gwiazdy światowego tenisa Margaret Smith-Court, rekordzistki pod względem liczby zwycięstw w turniejach wielkoszlemowych (24 tytuły), która w latach 1960-73 triumfowała w Australian Open aż 11 razy, w tym 7 razy z rzędu (1960-66). W drugiej połowie lat 70-tych gwiazdą turnieju była z kolei inna Australijka Evonne Goolagong Cawley, najlepsza w latach 1974-76 i 1977 roku oraz finalistka w latach 1971-73. Począwszy od 1980 roku prym w turnieju przejęły zagraniczne zawodniczki. W latach 80-tych tytułami dzieliły się wspomniana Hana Mandlikova (1980, 1987), Amerykanka Chris Evert (1982, 1984), Czechosłowaczka reprezentująca Stany Zjednoczone Martina Navratilova (1981, 1983, 1985) i Niemka Steffi Graf (1988-89). W latach 90-tych, po dominacji Steffi Graf (1990, 1994) i Monici Seles (1991-93, 1995), przyszła kolej na młodziutką Szwajcarkę Martinę Hingis, która wygrywała turniej w latach 1997-2000, zostając przy okazji pierwszego triumfu najmłodszą zwyciężczynią Australian Open w historii. W 1998 roku oprócz triumfu w singlu, wygrała także rywalizację deblistek w parze z 15-letnią Chorwatką Mirjaną Lucić. Była to najmłodsza para, która odniosła zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym, a obie tenisistki wystartowały w rywalizacji deblistek dzięki dzikiej karcie przyznanej przez organizatorów. Na początku XXI wieku dwa triumfy z rzędu zanotowała Amerykanka Jennifer Capriati (najlepsza w latach 2001-2002), ale w kolejnych latach największą gwiazdą imprezy była jej rodaczka Serena Williams, która od 2003 roku wygrywała imprezę co dwa lata (2003, 2005, 2007, 2009). W 2006 roku zwyciężyła Francuzka Amelie Mauresmo, a finał przeszedł do historii z uwagi na krecz jej finałowej rywalki Belgijki Justine Henin, która jako druga zawodniczka w historii Australian Open (obok Marii Bueno w 1965 roku) zeszła z kortu przed końcem finałowego spotkania. W turnieju rozegranym w 2008 roku triumfowała finalistka poprzedniej edycji Rosjanka Maria Szarapowa, która wygrała turniej bez straty seta. W 2010 roku Serena Williams po raz pierwszy zdołała obronić wywalczony rok wcześniej tytuł i po raz piąty w karierze triumfowała na kortach w Melbourne, pokonując w zaciętym finale Justine Henin, dla której był to dopiero drugi turniej, w którym wzięła udział po niemal dwuletniej przerwie. W 2011 roku swoje pierwsze zwycięstwo na Australian Open zanotowała Belgijka Kim Clijsters, która ograła Na Li, pierwszą Chinkę w finale wielkoszlemowego turnieju w historii. Lata 2012-13 należały z kolei do Wiktorii Azarenki. W 2012 roku Białorusinka rozbiła w finale Marię Szarapową, sięgając po premierowy wielkoszlemowy tytuł, a po 12 miesiącach, po pojedynku z Na Li, obroniła trofeum. W kolejnej edycji chińska tenisistka w końcu dopięła swego i za trzecią okazją zatriumfowała w Melbourne, pokonując w finale Słowaczkę Dominikę Cibulkovą. Rok 2015 przyniósł powrót na tron Sereny Williams, która w decydującej rozgrywce okazała się lepsza w dwóch setach od Marii Szarapowej. W 2016 roku Amerykanka ponownie grała w ostatnim meczu turnieju, lecz tym razem musiała uznać wyższość Niemki polskiego pochodzenia, Angelique Kerber, która sięgnęła po swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł. Następny finał w Melbourne był powtórką rozgrywki z 2003 roku, kiedy to o końcowe sukces walczyły siostry Williams. Wtedy, tak jak i przed 14 laty, puchar dla zwyciężczyni podniosła Serena, zdobywając to trofeum po raz siódmy. Był to w sumie jej 23. triumf wielkoszlemowy, co pozwoliło jej na wyprzedzenia na liście wszechczasów Steffi Graf. W 2018 roku swoje konto w Wielkim Szlemie otworzyła kolejna z tenisistek z polskimi korzeniami, Caroline Woźniacki. W meczu finałowym Dunka pokonała Simonę Halep i w nagrodę wróciła również na fotel liderki rankingu WTA. Rok 2019 należał do nowej gwiazdy kobiecego tenisa, Naomi Osaki. Japonka, która kilka miesięcy wcześniej wygrała US Open, także i w Melbourne nie miała sobie równych, ogrywając po dramatycznym finale Czeszkę Petrę Kvitovą. Podsumowując kobiece rozgrywki singlowe, najwięcej triumfów zanotowały Australijki (43 tytuły), a na kolejnych miejscach w tej klasyfikacji znajdują się reprezentantki Stanów Zjednoczonych (24 tytuły), Niemiec (5 tytułów), Szwajcarii, Jugosławii i Wielkiej Brytanii (po 3 tytuły), Francji, Czechosłowacji, Białorusi i Belgii (po 2 tytuły) oraz Rosji (1 triumf). Starty i sukcesy Polaków Do największych sukcesów Polaków na Australian Open możemy zaliczyć zwycięstwo Łukasza Kubota w turnieju deblowym w 2014 roku w parze ze Szwedem Robertem Lindstedtem, zwycięstwo Wojciecha Fibaka również w deblu w 1978 roku w parze z Australijczykiem Kimem Warwickiem oraz półfinał Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego w 2006 roku, także w rywalizacji deblowej. W rywalizacji singlowej największym sukcesem była czwarta runda osiągnięta przez Łukasza Kubota w 2010 roku. Wśród pań najlepszym osiągnięciem był bez wątpienia udział w półfinale Agnieszki Radwańskiej w 2014 i 2016 roku. W 2008 roku w najlepszej szesnastce turnieju znalazła się Marta Domachowska i był to pierwszy przypadek w historii, żeby dwie polskie tenisistki (drugą była Radwańska) zagrały w czwartej rundzie wielkoszlemowego turnieju. Sporym sukcesem może się pochwalić także Magdalena Grzybowska, która wygrała rywalizację juniorek w 1996 roku. W 2006 roku najlepsi w deblu juniorów byli z kolei Grzegorz Panfil i Błażej Koniusz. Rok później do finału juniorskiego debla dotarła Urszula Radwańska w parze z Amerykanką Julią Cohen, a w 2009 roku jej wyczyn powtórzyła Sandra Zaniewska wspólnie z Serbką Alexandrą Krunić. W roku 2015 finalistą został występujący w parze ze Słowakiem Alexem Molcanem Hubert Hurkacz, zaś edycja 2017 przyniosła taki sam rezultat duetowi Maja Chwalińska / Iga Świątek. Finały Australian Open, mężczyźni 2019 Novak Djoković Rafael Nadal 6-3 6-2 6-3 2018 Roger Federer Marin Čilić 6-2 6-7(5) 6-3 3-6 6-1 2017 Roger Federer Rafael Nadal 6-4 3-6 6-1 3-6 6-3 2016 Novak Djokovic Andy Murray 6-1 7-5 7-6(3) 2015 Novak Djokovic Andy Murray 7-6(5) 6-7(4) 6-3 6-0 2014 Stanislas Wawrinka Rafael Nadal 6-3 6-2 3-6 6-3 2013 Novak Djokovic Andy Murray 6-7 7-6 6-3 6-2 2012 Novak Djokovic Rafael Nadal 5-7 6-4 6-2 6-7 7-5 2011 Novak Djokovic Andy Murray 6-4 6-2 6-3 2010 Roger Federer Andy Murray 6-3 6-4 7-6(11) 2009 Rafael Nadal Roger Federer 7-5 3-6 7-6(3) 3-6 6-2 2008 Novak Djokovic J-W Tsonga 4-6 6-4 6-3 7-6(2) 2007 Roger Federer Fernando Gonzalez 7-6(2) 6-4 6-4 2006 Roger Federer Marcos Baghdatis 5-7 7-5 6-0 6-2 2005 Marat Safin Lleyton Hewitt 1-6 6-3 6-4 6-4 2004 Roger Federer Marat Safin 7-6(3) 6-4 6-2 2003 Andre Agassi Rainer Schuettler 6-2 6-2 6-1 2002 Thomas Johansson Marat Safin 3-6 6-4 6-4 7-6(4) 2001 Andre Agassi Arnaud Clement 6-4 6-2 6-2 2000 Andre Agassi Yevgeny Kafelnikov 3-6 6-3 6-2 6-4 1999 Yevgeny Kafelnikov Thomas Enqvist 4-6 6-0 6-3 7-6 1998 Petr Korda Marcelo Rios 6-2 6-2 6-2 1997 Pete Sampras Carlos Moya 6-2 6-3 6-3 1996 Boris Becker Michael Chang 6-2 6-4 2-6 6-2 1995 Andre Agassi Pete Sampras 4-6 6-1 7-6 6-4 1994 Pete Sampras Todd Martin 7-6 6-4 6-4 1993 Jim Courier Stefan Edberg 6-2 6-1 2-6 7-5 1992 Jim Courier Stefan Edberg 6-3 3-6 6-4 6-2 1991 Boris Becker Ivan Lendl 1-6 6-4 6-4 6-4 1990 Ivan Lendl Stefan Edberg 4-6 7-6 5-2 RET 1989 Ivan Lendl Miloslav Mecir 6-2 6-2 6-2 1988 Mats Wilander Pat Cash 6-3 6-7 3-6 6-1 8-6 1987 Stefan Edberg Pat Cash 6-3 6-4 3-6 5-7 6-3 1985 Stefan Edberg Mats Wilander 6-4 6-3 6-3 1984 Mats Wilander Kevin Curren 6-7 6-4 7-6 6-2 1983 Mats Wilander Ivan Lendl 6-1 6-4 6-4 1982 Johan Kriek Steve Denton 6-3 6-3 6-2 1981 Johan Kriek Steve Denton 6-2 7-6 6-7 6-4 1980 Brian Teacher Kim Warwick 7-5 7-6 6-3 1979 Guillermo Vilas John Sadri 7-6 6-3 6-2 1978 Guillermo Vilas John Marks 6-4 6-4 3-6 6-3 1977 (Jan.) Roscoe Tanner Guillermo Vilas 6-3 6-3 6-3 1977 (Dec.) Vitas Gerulaitis John Lloyd 6-3 7-6 5-7 3-6 6-2 1976 Mark Edmondson John Newcombe 6-7 6-3 7-6 6-1 1975 John Newcombe Jimmy Connors 7-5 3-6 6-4 7-5 1974 Jimmy Connors Phil Dent 7-6 6-4 4-6 6-3 1973 John Newcombe Onny Parun 6-3 6-7 7-5 6-1 1972 Ken Rosewall Mal Anderson 7-6 6-3 7-5 1971 Ken Rosewall Arthur Ashe 6-1 7-5 6-3 1970 Arthur Ashe Dick Crealy 6-4 9-7 6-2 1969 Rod Laver Andres Gimeno 6-3 6-4 7-5 1968 Bill Bowrey Jose-Maria Gisbert 7-5 2-6 9-7 6-4 1967 Roy Emerson Arthur Ashe 6-4 6-1 6-4 1966 Roy Emerson Arthur Ashe 6-4 6-8 6-2 6-3 1965 Roy Emerson Fred Stolle 7-9 2-6 6-4 7-5 6-1 1964 Roy Emerson Fred Stolle 6-3 6-4 6-2 1963 Roy Emerson Ken Fletcher 6-3 6-3 6-1 1962 Rod Laver Roy Emerson 8-6 0-6 6-4 6-4 1961 Roy Emerson Rod Laver 1-6 6-3 7-5 6-4 1960 Rod Laver Neale Fraser 5-7 3-6 6-3 8-6 8-6 1959 Alex Olmedo Neale Fraser 6-1 6-2 3-6 6-3 1958 Ashley Cooper Mal Anderson 7-5 6-3 6-4 1957 Ashley Cooper Neale Fraser 6-3 9-11 6-4 6-2 1956 Lew Hoad Ken Rosewall 6-4 3-6 6-4 7-5 1955 Ken Rosewall Lew Hoad 9-7 6-4 6-4 1954 Mervyn Rose Rex Hartwig 6-2 0-6 6-4 6-2 1953 Ken Rosewall Mervyn Rose 6-0 6-3 6-4 1952 Ken McGregor Frank Sedgman 7-5 12-10 2-6 6-2 1951 Dick Savitt Ken McGregor 6-3 2-6 6-3 6-1 1950 Frank Sedgman Ken McGregor 6-3 6-4 4-6 6-1 1949 Frank Sedgman John Bromwich 6-3 6-2 6-2 1948 Adrian Quist John Bromwich 6-4 3-6 6-3 2-6 6-3 1947 Dinny Pails John Bromwich 4-6 6-4 3-6 7-5 8-6 1946 John Bromwich Dinny Pails 5-7 6-3 7-5 3-6 6-2 1940 Adrian Quist Jack Crawford 6-3 6-1 6-2 1939 John Bromwich Adrian Quist 6-4 6-1 6-3 1938 Don Budge John Bromwich 6-4 6-2 6-1 1937 Vivian Mcgrath John Bromwich 6-3 1-6 6-0 2-6 6-1 1936 Adrian Quist Jack Crawford 6-2 6-3 4-6 3-6 9-7 1935 Jack Crawford Fred Perry 2-6 6-4 6-4 6-4 1934 Fred Perry Jack Crawford 6-3 7-5 6-1 1933 Jack Crawford Keith Gledhill 2-6 7-5 6-3 6-2 1932 Jack Crawford Harry Hopman 4-6 6-3 3-6 6-3 6-1 1931 Jack Crawford Harry Hopman 6-4 6-2 2-6 6-1 1930 Gar Moon Harry Hopman 6-3 6-1 6-3 1929 John Gregory Bob Schlesinger 6-2 6-2 5-7 7-5 1928 Jean Borotra Jack Cummings 6-4 6-1 4-6 5-7 6-3 1927 Gerald Patterson John Hawkes 3-6 6-4 3-6 18-16 6-3 1926 John Hawkes Jim Willard 6-1 6-3 6-1 1925 James Anderson Gerald Patterson 11-9 2-6 6-2 6-3 1924 James Anderson Bob Schlesinger 6-3 6-4 3-6 5-7 6-3 1923 Pat O'Hara Wood Bert St. John 6-1 6-1 6-3 1922 James Anderson Gerald Patterson 6-0 3-6 3-6 6-3 6-2 1921 Rhys Gemmell Alf Hedeman 7-5 6-1 6-4 1920 Pat O'Hara Wood Ron Thomas 6-3 4-6 6-8 6-1 6-3 1919 Algernon Kingscote Eric Pockley 6-4 6-0 6-3 1915 Francis Lowe Horace Rice 4-6 6-1 6-1 6-4 1914 Arthur O'Hara Wood Gerald Patterson 6-4 6-3 5-7 6-1 1913 Ernie Parker Harry Parker 2-6 6-1 6-3 6-2 1912 James Parke Alfred Beamish 3-6 6-3 1-6 6-1 7-5 1911 Norman Brookes Horace Rice 6-1 6-2 6-3 1910 Rodney Heath Horace Rice 6-4 6-3 6-2 1909 Tony Wilding Ernie Parker 6-1 7-5 6-2 1908 Fred Alexander Alfred Dunlop 3-6 3-6 6-0 6-2 6-3 1907 Horace Rice Harry Parker 6-3 6-4 6-4 1906 Tony Wilding Francis Fisher 6-0 6-4 6-4 1905 Rodney Heath Arthur Curtis 4-6 6-3 6-4 6-4 Finały Australian Open, kobiety 2019 Naomi Osaka Petra Kvitova 7-6(2) 5-7 6-4 2018 Caroline Wozniacki Simona Halep 7-6(2), 3-6 6-4 2017 Serena Williams Venus Williams 6-4 6-4 2016 Angelique Kerber Serena Williams 6-4 3-6 6-4 2015 Serena Williams Maria Szarapowa 6-3 7-6(5) 2014 Na Li Dominika Cibulkova 7-6 6-0 2013 Wiktoria Azarenka Li Na 4-6 6-4 6-3 2012 Wiktoria Azarenka Maria Szarapowa 6-3 6-0 2011 Kim Clijsters Li Na 3-6 6-3 6-3 2010 Serena Williams Justine Henin 6-4 3-6 6-2 2009 Serena Williams Dinara Safina 6-0 6-3 2008 Maria Sharapova Ana Ivanovic 7-5 6-3 2007 Serena Williams Maria Sharapova 6-1 6-2 2006 Amelie Mauresmo Justine Henin-Hardenne 6-1 2-0 kr 2005 Serena Williams Lindsay Davenport 2-6 6-3 6-0 2004 Justine Henin-Hardenne Kim Clijsters 6-3 4-6 6-3 2003 Serena Williams Venus Williams 7-6(4) 3-6 6-4 2002 Jennifer Capriati Martina Hingis 4-6 7-6(7) 6-2 2001 Jennifer Capriati Martina Hingis 6-4 6-3 2000 Lindsay Davenport Martina Hingis 6-1 7-5 1999 Martina Hingis Amelie Mauresmo 6-2 6-3 1998 Martina Hingis Conchita Martinez 6-3 6-3 1997 Martina Hingis Mary Pierce 6-2 6-2 1996 Monica Seles Anke Huber 6-4 6-1 1995 Mary Pierce Arantxa Sanchez-Vicario 6-3 6-2 1994 Steffi Graf Arantxa Sanchez-Vicario 6-0 6-2 1993 Monica Seles Steffi Graf 4-6 6-3 6-2 1992 Monica Seles Mary Joe Fernandez 6-2 6-3 1991 Monica Seles Jana Novotna 5-7 6-3 6-1 1990 Steffi Graf Mary Joe Fernandez 6-3 6-4 1989 Steffi Graf Helena Sukova 6-4 6-4 1988 Steffi Graf Chris Evert 6-1 7-6(3) 1987 Hana Mandlikova Martina Navratilova 7-5 7-6(1) 1985 Martina Navratilova Chris Evert 6-2 4-6 6-2 1984 Chris Evert Helena Sukova 6-7 6-1 6-3 1983 Martina Navratilova Kathy Jordan 6-2 7-6 1982 Chris Evert Martina Navratilova 6-3 2-6 6-3 1981 Martina Navratilova Chris Evert 6-7 6-4 7-5 1980 Hana Mandlikova Wendy Turnbull 6-0 7-5 1979 Barbara Jordan Sharon Walsh 6-3 6-3 1978 Christine O'Neill Betsy Nagelsen 6-3 7-6 1977 (Jan.) Kerry Reid Dianne Fromholtz-Balestrat 7-5 6-2 1977 (Dec.) Evonne Goolagong-Cawley Helen Gourlay 6-3 6-0 1976 Evonne Goolagong-Cawley Renata Tomanova 6-2 6-2 1975 Evonne Goolagong-Cawley Martina Navratilova 6-3 6-2 1974 Evonne Goolagong-Cawley Chris Evert 7-6 4-6 6-0 1973 Margaret Smith Court Evonne Goolagong-Cawley 6-4 7-5 1972 Virginia Wade Evonne Goolagong-Cawley 6-4 6-4 1971 Margaret Smith Court Evonne Goolagong-Cawley 2-6 7-6 7-5 1970 Margaret Smith Court Kerry Reid 6-1 6-3 1969 Margaret Smith Court Billie Jean King 6-4 6-1 1968 Billie Jean King Margaret Smith Court 6-1 6-2 1967 Nancy Richey Lesley Turner 6-1 6-4 1966 Margaret Smith Court Nancy Richey w/o 1965 Margaret Smith Court Maria Bueno 5-7 6-4 5-2 RET 1964 Margaret Smith Court Lesley Turner 6-3 6-2 1963 Margaret Smith Court Jan Lehane 6-2 6-2 1962 Margaret Smith Court Jan Lehane 6-0 6-2 1961 Margaret Smith Court Jan Lehane 6-1 6-4 1960 Margaret Smith Court Jan Lehane 7-5 6-2 1959 Mary Carter Reitano Renee Schuurman 6-2 6-3 1958 Angela Mortimer Lorraine Coghlan 6-3 6-4 1957 Shirley Fry Althea Gibson 6-3 6-4 1956 Mary Carter Reitano Thelma Coyne Long 3-6 6-2 9-7 1955 Beryl Penrose Thelma Coyne Long 6-4 6-3 1954 Thelma Coyne Long Jenny Staley 6-3 6-4 1953 Maureen Connolly Julia Sampson 6-3 6-2 1952 Thelma Coyne Long Helen Angwin 6-2 6-3 1951 Nancye Wynne Bolton Thelma Coyne Long 6-1 7-5 1950 Louise Brough Doris Hart 6-4 3-6 6-4 1949 Doris Hart Nancye Wynne Bolton 6-3 6-4 1948 Nancye Wynne Bolton Marie Toomey 6-3 6-1 1947 Nancye Wynne Bolton Nell Hall Hopman 6-3 6-2 1946 Nancye Wynne Bolton Joyce Fitch 6-4 6-4 1940 Nancye Wynne Bolton Thelma Coyne Long 5-7 6-4 6-0 1939 Emily Westacott Nell Hall Hopman 6-1 6-2 1938 Dorothy Bundy Dorothy Stevenson 6-3 6-2 1937 Nancye Wynne Bolton Emily Westacott 6-3 5-7 6-4 1936 Joan Hartigan Nancye Wynne Bolton 6-4 6-4 1935 Dorothy Round Nancye Wynne Bolton 1-6 6-1 6-3 1934 Joan Hartigan Margaret Molesworth 6-1 6-4 1933 Joan Hartigan Coral Buttsworth 6-4 6-3 1932 Coral Buttsworth Kathrine Le Mesurier 9-7 6-4 1931 Coral Buttsworth Marjorie Cox 1-6 6-3 6-4 1930 Daphne Akhurst Sylvia Lance Harper 10-8 2-6 7-5 1929 Daphne Akhurst Louise Bickerton 6-1 5-7 6-2 1928 Daphne Akhurst Esna Boyd 7-5 6-2 1927 Esna Boyd Sylvia Lance Harper 5-7 6-1 6-2 1926 Daphne Akhurst Esna Boyd 6-1 6-3 1925 Daphne Akhurst Esna Boyd 1-6 8-6 6-4 1924 Sylvia Lance Harper Esna Boyd 6-3 3-6 8-6 1923 Margaret Molesworth Esna Boyd 6-1 7-5 1922 Margaret Molesworth Esna Boyd 6-3 10-8 Autor: Goget, Aktualizacja 2018: Wiktor Figiel Aktualizacja 2019: Artur Kobryn Filmowe Cezary. Gdzie są przyznawane ? [Milionerzy pytanie i odpowiedź] Filmowe Cezary - gdzie są przyznawane - pytanie z programu Milionerzy TVN ? 23 sierpnia 2018, 14:11 Bohater serii komiksów Rafała Skarżyckiego i Tomasza Lwa Leśnika to zantropomorfizowany ? [Milionerzy] Bohater serii komiksów Rafała Skarżyckiego i Tomasza Lwa Leśnika to zantropomorfizowany - pytanie z programu Milionerzy 22 sierpnia 2018, 13:40 Harynki w cebulowej zołzie zaspokoją nasz apetyt na? [Milionerzy] Harynki w cebulowej zołzie zaspokoją nasz apetyt na? - pytanie z programu Milionerzy 21 sierpnia 2018, 14:47 Jesteś różowy - w piosence Mała Piotr Rogucki śpiewa ? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] W piosence Mała Piotr Rogucki śpiewa - Jesteś różowy? pytanie z programu Milionerzy TVN 9 sierpnia 2018, 0:11 Terytorium którego państwa nie leży na obszarze koła podbiegunowego północnego ? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Terytorium którego państwa nie leży na obszarze koła podbiegunowego północnego? - Pytanie z programu Milionerzy TVN 18 czerwca 2018, 16:12 Z czym nie rozstaje się się pan Józio, hodowca drobiu z Chociul ? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Z czym nie rozstaje się się pan Józio, hodowca drobiu z Chociul ? - Pytanie z programu Milionerzy TVN 6 czerwca 2018, 16:01 Które z miast przez 100 lat było własnością rodziny Czartoryskich - Polskie Ateny? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Które z miast przez 100 lat było własnością rodziny Czartoryskich i jako centrum życia kulturalnego zyskało nazwę Polskie Ateny - Pytanie z programu Milionerzy... 5 czerwca 2018, 18:01 Który z kompozytorów tworzył przede wszystkim operetki ? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Który z kompozytorów tworzył przede wszystkim operetki ? - Pytanie z programu Milionerzy TVN 4 czerwca 2018, 18:01 W oryginalnej trylogii Gwiezdne Wojny C-3PO na srebrną ? W oryginalnej trylogii Gwiezdne Wojny C-3PO na srebrną - Pytanie z programu Milionerzy TVN 18 kwietnia 2018, 21:17 Czego Denis Urubko nie otrzymał z rąk wojewody dolnośląskiego 12 lutego 2015 roku ? Czego Denis Urubko nie otrzymał z rąk wojewody dolnośląskiego 12 lutego 2015 roku Pytanie z programu Milionerzy TVN 18 kwietnia 2018, 21:06 Jasiek to idealny składnik na ? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Jasiek to idealny składnik na ? - Pytanie z programu Milionerzy TVN 12 kwietnia 2018, 21:07 Co znaczy Je m'envole, vole, cole z piosenki Indili [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Co znaczy Je m'envole, vole, cole z piosenki Indili Pytanie z programu Milionerzy TVN 12 kwietnia 2018, 21:07 Gdy kupimy joggersy nasza garderoba wzbogaci się o nowe ? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Pytanie z programu Milionerzy TVN - Gdy kupimy joggersy nasza garderoba wzbogaci się o nowe 11 kwietnia 2018, 21:24 Zwolennicy teorii, że światem rządzą reptilianie widzą w przywódcach cechy? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Pytanie z programu Milionerzy TVN - Zwolennicy teorii, że światem rządzą reptilianie widzą w przywódcach cechy 9 kwietnia 2018, 21:07 W którym z kolei turniejem wielkoszlemowym w cyklu jest Australian Open? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] W którym z kolei turniejem wielkoszlemowym w cyklu jest Australian Open? - Pytanie z programu Milionerzy TVN 4 kwietnia 2018, 21:19 Autor której pozycji wydawniczej nie otrzymał Nagrody Nobla [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Pytanie z programu Milionerzy TVN - Autor której pozycji wydawniczej nie otrzymał Nagrody Nobla 29 marca 2018, 21:25 Pierwszy człowiek, który zdobył Koronę Himalajów i Karakorum, to Reinhold Messner. Kto był drugi ? Pierwszy człowiek, który zdobył Koronę Himalajów i Karakorum, to Reinhold Messner. Kto był drugi ? - Pytanie z programu Milionerzy TVN 28 marca 2018, 21:00 Który to aerostat czyli statek lżejszy od powietrza ? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Pytanie z programu Milionerzy TVN Który to aerostat czyli statek lżejszy od powietrza 26 marca 2018, 21:18 Kto zamyka diastemę ? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Kto zamyka diastemę ? - Pytanie z programu Milionerzy TVN 13 marca 2018, 21:17 Antoine'owi Lavoisierowi jako pierwszemu udało się spalić w ognisku silnej soczewki Antoine'owi Lavoisierowi jako pierwszemu udało się spalić w ognisku silnej soczewki - Pytanie z programu Milionerzy TVN 12 marca 2018, 21:06 Który wolumen to wolumin ? [Milionerzy - pytanie i odpowiedź] Który wolumen to wolumin ? - Pytanie z programu Milionerzy TVN 12 marca 2018, 21:02 Wiemy już, że na US Open zabraknie wielu najlepszych tenisistek, a w męskiej stawce nie wystąpią Roger Federer (kontuzja) i Rafael Nadal (zdecydował się nie przyjeżdżać do USA). W dodatku turniej rozgrywany będzie bez kibiców i na stosunkowo szybkiej jak na Nowy Jork nawierzchni. To wszystko nie oznacza jednak, że od poniedziałku nie czekają nas emocje. Wręcz przeciwnie. W Stanach skrzyżują się bowiem cele i marzenia wielu osób. I dla wielu może już nie być lepszej szansy na to, by je zrealizować. Pustki Nie było jeszcze prawdopodobnie aż tak opustoszałego turnieju wielkoszlemowego. Raz że – do czego jeszcze wrócimy – na trybunach nie usiądą kibice, a dwa, że wiele czołowych postaci świata tenisa do Nowego Jorku nie przyjedzie. Paradoksalnie, bardziej zwracano uwagę na męską część drabinki, mimo że tam większość tenisistów z czołówki na US Open się jednak pojawi. Zabraknie za to aż dwóch z trzech najlepszych w historii zawodników. Na kortach w Stanach Zjednoczonych nie zjawią się ani Roger Federer, ani Rafael Nadal. Jeden wciąż dochodzi do siebie po urazie i zabiegach, jakie przeszedł, a drugi po prostu zrezygnował z wylotu do Stanów, za cel obierając sobie rozgrywane później French Open, na którym od dawna króluje. W konsekwencji tegoroczne US Open będzie pierwszym od 1999 (!) roku turniejem wielkoszlemowym, na którym zabraknie równocześnie i Federera, i Nadala. Kawał czasu. U kobiet za to drabinka przeżyła prawdziwe spustoszenie. Z rywalizacji wycofały się między innymi Ash Barty (numer 1 światowego rankingu), Simona Halep (2), Elina Switolina (5), Bianca Andreescu (6, obrończyni tytułu), Kiki Bertens (7) i Belinda Bencic (8). – Zawsze mówiłam, że kwestie zdrowotne będą dla mnie najważniejsze przy podejmowaniu decyzji. Dlatego postanowiłam pozostać w Europie i trenować – komentowała swoją decyzję Halep. – Wciąż istnieje ryzyko związane z COVID-19, a ja nie czuję się komfortowo stawiając swój zespół i siebie samą w takiej sytuacji – mówiła z kolei Barty, która ze startu w USA zrezygnowała już pod koniec lipca. Powodzenia zawodniczkom życzyła Stacey Allaster, dyrektorka turnieju, która mówiła, że szanuje każdą z takich decyzji. Choć oczywiste jest, że żadna z nich jej zapewne nie ucieszyła. Bo, jakby nie było, spada przez to prestiż turnieju. Z czołowej dziesiątki rankingu zostały przecież tylko cztery zawodniczki. Na szczęście dla US Open są to tenisistki, które potrafią przyciągnąć tłumy: Serena Williams, Sofia Kenin (triumfatorka tegorocznego Australian Open), Naomi Osaka (mistrzyni US Open sprzed dwóch lat) i Karolina Pliskova. Trudno jednak nie dostrzec pewnej zależności – dwie pierwsze to Amerykanki, trzecia z USA związana jest od dziecka. A Pliskova od dawna mówiła, że w Nowym Jorku wystąpi. Niespodzianek więc nie było. Te mogą się pojawić, gdy mowa o formie zawodniczek. Trudno bowiem stwierdzić, w jakiej są dyspozycji. – Jesteśmy po ponad pięciu miesiącach przerwy. Trwa właśnie co prawda pierwszy większy turniej, więc widać już mniej więcej, w jakiej kto jest formie. Na pewno może to być przełomowy wielki szlem, tym bardziej, że przecież jest sporo nieobecnych, zwłaszcza wśród kobiet. Ale to wciąż jest turniej wielkoszlemowy i jeżeli jest rozgrywany, to trzeba go traktować “pełnoprawnie”. A jeśli ktoś nie zdecydował się w nim zagrać, to już jest jego problem. Zobaczymy, jak to wyjdzie – mówi Dawid Olejniczak, były tenisista, dziś komentator telewizyjny. Paradoksalnie jednak, tak niepewna sytuacja, może sprawić, że niektórzy będą mieć większe szanse na zrealizowanie swoich celów. Zacznijmy od tych najbardziej znanych postaci. W pogoni za rekordami 20-19-17. Tak prezentuje się dorobek wielkoszlemowy Wielkiej Trójki męskiego tenisa. Prowadzi Roger Federer, tuż za jego plecami znajduje się Rafa Nadal, a trzecie miejsce okupuje Novak Djoković. Nie jest tajemnicą, że Serb za sprawą US Open chce się zbliżyć do wyprzedzających go Szwajcara i Hiszpana. To jego cel i marzenie na ten turniej. Dlatego 13 sierpnia napisał na Instagramie: – Z przyjemnością potwierdzam, że w tym roku wezmę udział w Western & Southern Open i US Open. Nie była to łatwa decyzja, biorąc pod uwagę wszystkie przeszkody i wyzwania z wielu stron, ale perspektywa ponownej rywalizacji bardzo mnie ekscytuje. Do zobaczenia wkrótce w Nowym Jorku. Djoković nie ma jednak lekko. Od czasu Adria Tour, gdy cykl organizowanych przez niego turniejów charytatywnych zakończył się wraz z wykryciem zakażenia koronawirusem u kilku tenisistów… w tym samego Novaka. Ten jednak zbyt wiele sobie z tego nie zrobił, a gdy już wyzdrowiał, znów paradował bez maseczki i nie przestrzegał zasad izolacji. Zresztą wielu tenisistów z dalszych miejsc rankingu, Nick Kyrgios, zarzucało mu, że jako przewodniczący Rady Zawodników ATP zachował się kompletnie nieodpowiedzialnie. Co tylko pogorszyły własne słowa Novaka o tym, dlaczego zdecydował się przylecieć do Nowego Jorku. – Nie mogę powiedzieć, że pogoń za rekordem Rogera jest głównym powodem, dla którego zdecydowałem się lecieć do Nowego Jorku, ale przyznaję, że jest jednym z wielu. Muszę coraz częściej myśleć o sobie, swoim zdrowiu, kondycji fizycznej i oczywiście, czy mój team nie ma nic przeciwko, żeby przyjechać razem ze mną. Uznałem, że to jest ważne dla naszej dyscypliny sportu, żebym jednak zagrał w tym turnieju – mówił. Takie wyznanie tylko spotęgowało falę krytyki. Nie zmienia to jednak faktu, że Novak w dobrej dyspozycji faktycznie dostanie w Nowym Jorku sporą szansę na wykonanie ogromnego kroku w kierunku rekordu Federera. A na razie – patrząc na jego występy w trwającym Western & Southern Open – wydaje się, że tej dobrej dyspozycji jest. Stosunkowo łatwo radzi sobie bowiem z kolejnymi rywalami, choć trzeba napisać, że nie miał jeszcze żadnego naprawdę poważnego testu. A ten nadejść może dopiero na US Open. W podobnej sytuacji do Novaka jest też Serena Williams. I ona ugania się za rekordem. W tym przypadku chodzi o osiągnięcie Margaret Court, zdobywającej trofea i przed, i w trakcie tenisowej ery open. Wielka australijska tenisistka wygrała w swoim życiu 24 turnieje wielkoszlemowe. Amerykanka ma o zaledwie jeden mniej. Patrick Mouratoglou, jej trener, często kpi z rekordów Court. Fakt jest jednak taki, że Serena od triumfu w Australian Open 2017 i późniejszej przerwy spowodowanej ciążą oraz narodzinami dziecka, aż czterokrotnie była w finale turnieju wielkoszlemowego i miała szansę ten rekord wyrównać. Nie udało się ani razu. Dwukrotnie zdarzyło się to na US Open. W 2018 roku lepsza okazała się Naomi Osaka. Rok później Bianca Andreescu. W obu przypadkach były to sensacyjne rozstrzygnięcia. W obu Williams mogła tylko uznać wyższość rywalek. Okazało się, że stało się to, co prognozowano od dawna – młodsze dziewczyny wreszcie przestały bać się wielkiej mistrzyni, czasy respektu i porażek ponoszonych w głowie jeszcze przed wyjściem na kort już się skończyły. Zresztą widać to było nawet na Western & Southern Open – Williams po dwóch zaciętych setach z Marią Sakkari, kompletnie opadła z sił w trzecim. I przegrała mecz. – Pytanie czy Williams grała na maksa, czy też po prostu nie zdecydowała się zagrać dwóch-trzech meczów, żeby wejść w rytm i skupić się na US Open. Ten turniej kobiet zapowiada się z jednej strony pasjonująco, z drugiej może być trochę niespodzianek. Jak spojrzymy na listę zawodniczek, które dostały się do głównej drabinki, to niektóre są tenisistkami kompletnie anonimowy dla szerszego grona kibiców. Z jednej strony Williams wciąż jest znakomita, ale z drugiej żeby wygrać szlema, trzeba wygrać siedem meczów. Pytanie czy ona jest na to gotowa, biorąc pod uwagę jej wiek i problemy zdrowotne – mówi Olejniczak. Sama Serena też to podkreśla – nieważne, że nie ma wielu zawodniczek z czołówki. To wciąż turniej, w którym trzeba siedmiokrotnie wyjść na kort i w każdym z tych przypadków odnieść zwycięstwo, żeby unieść w górę trofeum. – Dochodzą też obawy przed zakażeniem i konsekwencjami zachorowania na COVID-19. To sprawia, że obciążenie psychiczne może być większe niż kiedykolwiek wcześniej. Wygrana w takich warunkach wymagać będzie zdecydowanie więcej wysiłku niż może się wydawać – mówiła Amerykanka. Dziennikarze podkreślają za to, że Williams może nie mieć lepszej szansy na wyrównanie rekordu Court, biorąc pod uwagę nieobecność wielu z jej najlepszych rywalek. Choć nie zgadza się z nimi Patrick Mouratoglou, który powtarza, że koronawirus nic tu nie zmienił, a szansa jest dokładnie taka sama i wszystko zależy od poziomu jego podopiecznej. Bo jeśli Williams będzie grać tak, jak potrafi najlepiej, to faktycznie zawsze zdolna jest zdominować każdą rywalkę. Inna sprawa, że w kobiecym tenisie jest tak, że z drugiej strony każda rywalka jest w stanie sprawić kłopoty i jej. Tak to już działa. Znacznie trudniej jest za to wskazać potencjalnych pogromców Novaka Djokovicia. A jednak nieobecność dwóch z trzech tenisistów z Wielkiej Trójki każe zadać pytanie, czy to wreszcie… Czas na młodość? Jeśli mielibyśmy wskazać cel najlepszych tenisistów z pokolenia Next Gen, to byłby on jasny: wreszcie przerwać dominację tych staruszków. A ta jest przecież ogromna. Odkąd rozpoczęła się era Wielkiej Trójki – a więc na Australian Open 2008, gdy po raz pierwszy w karierze Djoković triumfował w wielkim szlemie – największe turnieje wygrywało tylko… czterech innych tenisistów. Andy Murray i Stan Wawrinka zgarnęli po trzy triumfy, a Juan Martin del Potro i Marin Cilic wygrywali po razie. Osiem tytułów na 49 rozegranych w tym czasie turniejów. Tyle udało się wyrwać z rąk najlepszych tenisistów w historii. Co gorsza, nie ma aktualnie zawodnika urodzonego w latach 90., który miałby na koncie triumf wielkoszlemowy. Innymi słowy – każdy z dotychczasowych triumfatorów jest już po trzydziestce. I to mimo tego, że regularnie w ATP pojawiali się zawodnicy, o których mówiono, że mogą tego dokonać i wreszcie przerwać taki stan rzeczy. Tyle że jakoś im to nie wychodziło, i albo odpadali wcześniej, albo dochodzili do finałów, ale tam nie byli w stanie nic zdziałać. Dominic Thiem w meczu o tytuł wielkoszlemowy wystąpił już na przykład trzykrotnie i trzykrotnie uznawał wyższość rywali. Kto więc może wyrwać tytuł Djokoviciowi? – Bardzo podoba mi się Stefanos Tsitsipas – mówi Dawid Olejniczak. – Myślę, że będzie miał szansę, o ile tylko wytrzyma mentalnie. Pytanie też, czy będzie w tej samej połówce drabinki z Djokoviciem. Thiem za to fatalnie zagrał na tym trwającym turnieju, gdzie ugrał trzy gemy z Krajinoviciem, wygrywając ledwie dwa punkty na returnie. Jakiś koszmar. Sascha Zverev jak to on – na razie zawodzi. Choć on zawsze może się obudzić. Realnie jednak patrząc, głównym kontrkandydatem Djokovicia jest dla mnie właśnie Tsitsipas, ale zobaczymy, w której połówce drabinki będzie, bo może się okazać, że taki finał będzie niemożliwy. Stefanos dwa razy w swojej karierze pokonywał Serba. Przegrywał trzykrotnie. Jak na mecze z Djokoviciem to naprawdę dobry bilans. Wygląda też na to, że Grek naprawdę dobrze przepracował okres przygotowawczy, bo w trakcie Western & Southern Open prezentuje się ze świetnej strony. Najpierw bez trudu ograł Kevina Andersona, potem pokonał Johna Isnera, a kolejną rundę przeszedł po kreczu Reilly’ego Opelki. Spotkał więc na swojej drodze trzech niesamowicie mocno serwujących tenisistów, a mimo tego radził sobie w tych starciach znakomicie. Thiem? Cóż, tu można mieć wątpliwości, bo faktycznie jego mecz z Filipem Krajinoviciem był wręcz fatalny. Inna sprawa, że Dominicowi korty na US Open raczej nigdy specjalnie nie leżały i to mimo tego, że były stosunkowo wolne. A w tym roku – jak donoszą sami tenisiści – wydają się szybsze (choć podobno na dwóch głównych kortach, na których rozgrywane będą między innymi najważniejsze mecze, jest inaczej). Thiem raczej woli wolniejszą nawierzchnię, zresztą najlepiej radzi sobie na mączce. Ale nie można go wykluczyć. Sascha Zverev świetnie zaprezentował się na starcie sezonu w Australian Open, ale nie dotarł do finału. Inna sprawa, że w jego wykonaniu była to jednorazowa przygoda. Do tej pory w wielkich szlemach miał raczej tendencję do rozgrywania długich, pięciosetowych spotkań w pierwszych rundach, przez które potem brakowało mu energii. Choć po tak długiej przerwie możliwe, że wszystko będzie wyglądać inaczej. No i jest też ostatni kandydat – Daniił Miedwiediew. Choć Rosjanin to zawsze wielka niewiadoma, to trzeba go wziąć pod uwagę. Głównie dlatego, że to przecież on rok temu dotarł do finału i zaprezentował się w nim ze świetnej strony. Możliwe, że pokusi się o powtórzenie takiego osiągnięcia i w tym sezonie. Choć z pewnością nie będzie mu łatwo. – Zawodnicy przechodzili kilka okresów przygotowawczych. Czytałem na przykład, że Raonić [który oczywiście nie zalicza się już do pokolenia Next Gen, rocznikowo ma już bowiem 30 lat – przyp. red.] zrobił sobie trzy okresy, trwające po sześć tygodni. Śmiano się z niego, że ma brzuszek i źle wygląda, ale gra bardzo dobrze i w trwającym turnieju jest w półfinale. Gra rewelacyjnie, choć nikt na to nie liczył – dodaje Olejniczak. Wniosek? Jeśli chcecie stawiać pieniądze, to raczej na Djokovicia. Pamiętajcie jednak, że może się przydarzyć sensacja i któryś z młodych tenisistów zrealizuje wielkie marzenie o zostaniu mistrzem wielkoszlemowym. Tym bardziej, że ten turniej ma jedną cechę. US Open lubi niespodzianki Nieważne czy mowa o ATP, czy też o WTA – w Nowym Jorku potrafią dziać się cuda. Często obserwujemy w tym turnieju rozstrzygnięcia, które zdają się przeczyć wszelkim przyjętym normom. To przecież właśnie tam triumfował Juan Martin del Potro, zaskakując wszystkich ekspertów. To tam swoje zwycięstwo odnosił Marin Cilić, pokonując zresztą w finale innego debiutanta na tym etapie rozgrywek – Keia Nishikoriego. To tam wreszcie pierwszy tytuł zdobywał Andy Murray. A w ostatnich latach? Do finału w Nowym Jorku dochodzili Kevin Anderson, del Potro już po kilku operacjach czy Daniił Miedwiediew, który omal nie ograł Rafy Nadala. – Tak, było trochę tych niespodzianek, choćby finał włoski Flavia Pennetta – Roberta Vinci sprzed kilku lat. Rok temu wygrała przecież Bianca Andreescu. Nikt na nią nie stawiał przed turniejem, a po nim nie grała zbyt wiele, bo cały czas miała problemy zdrowotne. Dwa lata wcześniej najlepsza była Naomi Osaka. Szybka nawierzchnia na kortach w tym roku może sprawić, że Petra Kvitova czy Garbini Muguruza będą w stanie osiągnąć tam dobry wynik. To może pomóc właśnie zawodniczkom wysokim, takim „strzelbom”. Choć nie musi – mówi Olejniczak. Na ostatnich pięć turniejów kobiecych, tak naprawdę tylko jeden wygrała zawodniczka, po której można było tego oczekiwać – Angelique Kerber w 2016 roku. Poza tym sukces w Nowym Jorku osiągały młode zawodniczki, dla których było to pierwsze takie osiągnięcie w karierze (Sloane Stephens, Osaka i Andreescu) albo weteranka, na którą nikt przed turniejem nie stawiał – wspomniana Pennetta. Inna sprawa, że takie zaskoczenia wynikały w dużej mierze z tego, że turniej ten rozgrywano już w późnej fazie sezonu, gdy wielu zawodników i wiele zawodniczek było zmęczonych dotychczasowymi zmaganiami. Do tego w Nowym Jorku często było parno i duszno, co nie ułatwiało zadania. Stąd na przykład stosunkowo szybkie porażki Rogera Federera w ostatnich latach. W tym sezonie będzie inaczej – po długiej przerwie to przecież pierwszy wielkoszlemowy turniej, teoretycznie wszyscy powinni być wypoczęci. Oczywiście, nie wiadomo, jak będą się prezentować na „dłuższym dystansie”, bo tak naprawdę dyspozycja wszystkich pozostaje zagadką. Ale zmęczenie nie powinno – w teorii – odgrywać wielkiej roli. Wpływ na wyniki może mieć za to brak kibiców. Wiadomo, że obecność fanów w najważniejszych meczach może paraliżować. Dotyczy to głównie graczy, którzy dopiero pierwszy czy drugi raz rywalizują w wielkoszlemowym finale. Starzy mistrzowie są już z tym obyci, potrafią sobie radzić z taką presją, jaką wytwarzają kibice. Młodsi niekoniecznie. – Faktycznie, pewnie zdejmie to trochę presji z młodych zawodników. Taki Djoković z kolei jest przyzwyczajony do tego, że gra nie tyle przy publiczności, co często wręcz przeciwko niej. A tu nagle nie ma nikogo, kto krzyknie, przyklaśnie i pobudzi do walki. Jak nie ma fanów, to automatycznie – co wiem ze swojego doświadczenia – presja jest mniejsza. Ale też nie można generalizować. Bywa, że starszy tenisista przy kibicach poradzi sobie gorzej, a młodszy lepiej. Turniej zapowiada się ciekawie, choć nie ukrywam, że trudno ogląda mi się te mecze bez kibiców. Myślałem, że będzie łatwiej, ale nie jest. Tym bardziej, że nie ma tego, co w piłce nożnej – odgłosów wirtualnych trybun. Mamy jednak inne czasy, każdy się musi dopasować – mówi Olejniczak. Jeśli więc zastanawiacie się, czy i w tym roku oczekiwać niespodzianek na US Open, możecie śmiało założyć, że tak. Bo te po prostu lubią się tam przytrafiać, a jest trochę przesłanek ku temu, by twierdzić, że w tym roku nie będzie inaczej. Nas interesuje w tym momencie jeszcze jedna kwestia – czy Polacy mogą w takim razie coś ugrać? Z nadziejami, ale po słabych występach Braki w kobiecej drabince teoretycznie mogły cieszyć i Magdę Linette, i Igę Świątek, i Katarzynę Kawę. Bo każda z nich mogła liczyć, że dzięki temu będzie mieć większe szanse na osiągnięcie dobrego wyniku. Sęk w tym, że w Western & Southern Open obie odpadły już w pierwszej rundzie. O ile starsza zaprezentowała się dobrze w pierwszej partii, a potem górę wzięła gra Wiery Zwonariowej, o tyle młodsza ani przez moment nie stanowiła zagrożenia dla Christiny McHale. A to taka rywalka, z którą Iga powinna co najmniej rywalizować jak równa z równą. – Faktycznie, po tym co pokazały w pierwszym turnieju, trudno być optymistą. Zawiodła szczególnie Iga, ale sama mówiła, że to wciąż okres przygotowawczy i trochę brakuje jej rytmu meczowego. Miejmy nadzieję, że złapie ten rytm w trakcie US Open. Przy dobrym układzie w drabince Iga może zajść bardzo daleko. Magda również, choć jeśli chodzi o potencjał czysto tenisowy, to Iga ma większy. Zresztą Świątek już pokazywała w wielkich szlemach, że potrafi grać i dochodzić do czwartej rundy. Wiele będzie zależeć od losowania – mówił Olejniczak. Losowanie w międzyczasie już poznaliśmy. I wypadło… połowicznie dobrze. Iga Świątek trafiła bowiem na trudną rywalkę. Już w pierwszej rundzie zmierzy się z rozstawioną (z numerem 29) Weroniką Kudermietową. Oczywiście, Rosjanka jak najbardziej jest w jej zasięgu, ale można było liczyć, że trafi lepiej. Jeśli z nią wygra, to zmierzy się z którąś z nierozstawionych Amerykanek – Sachią Vickery albo Taylor Townsend. Żadne z tych starć do łatwych nie będzie należało. Linette miała nad Igą pewną przewagę – jest rozstawiona, co oznacza, że do trzeciej rundy nie może trafić na żadną z wysoko notowanych rywalek. I losowanie ułożyło się zdecydowanie po jej myśli. Jej rywalką w pierwszej rundzie będzie niezbyt doświadczona Maddison Inglis, zawodniczka spoza pierwszej setki rankingu, która tylko raz wystąpiła w pierwszej rundzie turnieju wielkoszlemowego – w 2016 roku. I tak trzeba będzie jednak na nią uważać, bo w WTA nie ma już łatwych rywalek. Niemal każda zawodniczka może nagle zaskoczyć. Podobnie uważać na swoją rywalkę będzie musiała Katarzyna Kawa – trafiła bowiem na Tunezyjkę Ons Jabeur, a to zawodniczka potrafią wygrywać nawet ze znacznie wyżej notowanymi rywalkami. Z drugiej strony da się ją pokonać i często nie wymaga to gry na najwyższym poziomie. W zeszłym roku Jabeur doszła jednak do trzeciej rundy, a w Australii na starcie tego sezonu osiągnęła ćwierćfinał. Jej forma więc stale rosła, a jeśli pandemia jej nie zahamowała, to może być bardzo groźna. Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak, grający w męskim turnieju, też będą mogli pokazać, co potrafią. Pierwszy z nich – jak i Linette – również jest rozstawiony. Tyle że jemu ten fakt sprzyjał mniej. Choć trafił mu się nie najgorszy rywal – Peter Gojowczyk – to jednak jest to gość zdecydowanie zdolny wygrać, choć zwykle w wielkim szlemie odpada raczej w pierwszej rundzie. Inna sprawa, że na US Open Hubert do tej pory nie był w stanie zaprezentować swojego najlepszego tenisa, a w niedawnym meczu z Johnem Isnerem ponownie okazywało się, że w kluczowych momentach seta nagle gra gorzej. To już, od pewnego czasu, tradycja, która niestety sprawia, że Hubert mecze przegrywa. Z Gojowczykiem nie będzie mógł sobie na to pozwolić. Majchrzak za to w zeszłym roku skorzystał ze statusu szczęśliwego przegranego z kwalifikacji i doszedł aż do trzeciej rundy turnieju. Trudno będzie mu takie osiągnięcie powtórzyć jednak w tym roku – już w pierwszej rundzie trafił bowiem na Benoit Paire, rozstawionego z numerem 17. Francuz to jednak zawodnik nieodgadniony – potrafi zagrać fantastyczne spotkanie, by dzień później nie zaprezentować nic wartego uwagi. Powalczyć na pewno się da. Zwycięstwo? Będzie trudno, ale to właśnie powinien być cel i marzenie Kamila. Choć, wiadomo, marzenia mają to do siebie, że mogą wędrować znacznie dalej. Więc i my sobie pomarzymy, pisząc, że chcielibyśmy zobaczyć w singlowym turnieju choć jedną osobę z Polski w ćwierćfinale. Jak już bowiem ustaliliśmy – tegoroczne US Open to szansa na spełnianie marzeń. Więc czemu nie miałoby się spełnić akurat takie? SEBASTIAN WARZECHA Fot. Newspix

ktorym z kolei turniejem wielkoszlemowym jest australian open