co zrobić gdy przyjaciółka mnie olewa
olinetka. zapytał (a) 22.01.2013 o 23:06. Mój przyjaciel mnie olewa. Co robić? Zaczęliśmy się przyjaźnić tak naprawdę od wtedy kiedy dowiedziałam się że podoba mu się moja najlepsza przyjaciółka. Codziennie gadaliśmy do późnej nocy. Pomagałam mu z przyjaciółką.
Przyjaciółka mnie olewa, co zrobić? 2015-10-16 19:33:42 Co zrobić gdy przyjaciółka cię olewa ? 2011-04-14 15:05:26 Przyjaciółka mnie olewa co zrobić ? 2013-06-24 18:38:30
Nie krytykujcie mnie,ja poprostu taki mam charakter,jestem taka osobą jak mówiłam kilka razy podejrzliwą i to nie jest moja wina,a to że go kocham jeszcze bardziej to pogłębia i jestem strasznie zazdrosna czy to tak ciężko zrozumieć,ja oczekiwałam porady,wsparcia a nie krytyki chciałam się dowiedzieć co mogę zrobić w takiej
Odp: Związek w którym ona mnie olewa i nie ma czasu i ma trudny charakter. Witaj. Z tego, co napisałeś jasno wynika, że wybrałeś nieodpowiednią dla ciebie pannę i powinieneś wycofać się z tego, bo chleba z tej mąki nie będzie. Dziewczyna jest średnio tobą zainteresowana i okazuje ci to praktycznie na każdym kroku.
Gdy jej coś na powaznie na fb pisze to ona sobie z tego drwi albo śmieje, czasem wydaje mi sie że robi to złośliwie. Przyjaciółka mnie olewa co zrobić
Site De Rencontre Gratuit Sans Inscription Belgique. Dlaczego przyjaciele przestają się odzywać? Z jakich powodów znajomi nie zapraszają na wspólne spotkania? Co zrobić, żeby odbudować relacje z przyjaciółmi! Poniższy tekst powstał w wyniku dyskusji na temat osób, których nagle znajomi nie zapraszają na spotkania, chodź wcześniej dawali znać. Nie wszyscy są zapraszani zawsze i wszędzie. Jaki jest powód takiego podejścia z mojego punktu widzenia? Przeczytaj więcej! Przyjaźń – co to w ogóle znaczy? Czy ktoś jest Twoim przyjacielem, możesz ocenić po wielu latach wspólnych przeżyć, rozmów i sytuacji. Żeby mogło to mieć miejsce, musicie się dobrze znać, mieć za sobą wspólne perypetie i wiedzieć jak bardzo możecie na siebie liczyć po latach znajomości. Z czasem drogi się rozchodzą, pojawiają się inne sprawy i problemy, a każdy z nas idzie w inną stronę. Jeszcze trudniej zadbać o znajomość, gdy któreś z Was nie ma czasu się spotkać. Za chwilę opowiem Ci, jak moje spotkania z przyjaciółmi wyglądały, gdy wspólnie się uczyliśmy, a jak wyglądają teraz. Opowiem także o powodach, dla których z czasem ktoś może przestać być zapraszany na wspólne zabawy czy inne spotkania. Czy wiek ma wpływ na organizację spotkań? Gdy uczyliśmy się w jednej klasie, większe imprezy i mniejsze spotkania były regularne. Zdarzało się nawet, że w szkole uzgadnialiśmy spotkanie u mnie lub kogoś z paczki. Nie ważne, że była środa i mieliśmy na rano do szkoły. Nie pracowaliśmy jeszcze, więc zrzucaliśmy się z naszych kieszonkowych i mając niecałą godzinę, potrafiliśmy zorganizować domówkę. Nagle wszystko się zmieniło! Gdy imprezowaliśmy za czasów szkoły, uczyliśmy się ze sobą rozmawiać, kłócić i przepraszać. Potrafiliśmy zrozumieć, że kłótnie o głupoty nie są warte naszej przyjaźni. Pojawiły się też partnerki i partnerzy, więc również z tego powodu zaczęliśmy inaczej spędzać czas. Nie byliśmy już przyjaciółmi, a parami spotykającymi się wspólnie raz na jakiś czas. Po skończeniu szkoły nasze imprezy odbywały się już coraz rzadziej. Wtedy zaczęliśmy prace i wolny czas poświęcaliśmy na sprawy, które były zwyczajnie ważniejsze. Mimo wszystko każdy z nas próbował spotykać się, jak najregularniej było możliwe. Wyjścia z przyjaciółmi po skończeniu szkoły Mieliśmy już własne pieniądze, z czym wiąże się większy budżet na zorganizowanie zabawy. Niestety nadszedł czas, przed którym chciałbym Cię ostrzec. Mianowicie miałem pecha, ponieważ podjąłem się pracy daleko od domu, w niekorzystnych godzinach od 8:00-17:00, przez co w domu byłem dopiero przed 19:00. Nie czułem się w tej pracy dobrze, przez co psychicznie czułem się jak wrak człowieka. Nawet czasu nie miałem na zajęcie się swoimi sprawami. Nic dziwnego, że również przyjaźń zaczęła się sypać. Koleżanka dzwoniła, że chciałaby się spotkać, ale odpowiadałem, że nie mogę, ponieważ mam coś zaplanowane z partnerką. Innym razem miałem zaplanowane prace nad blogiem, a jeszcze innego dnia obiecałem coś ojcu, co odwlekaliśmy tygodniami, ponieważ wciąż mnie nie było w domu. Również musiałem poradzić sobie z tym problemem. Wiem jak to jest, gdy znajomi nie zapraszają, chociaż zawsze informowali o wspólnych planach na wieczór. Koleżanka któregoś razu napisała mi coś przykrego, ale bardzo szczerego. Napisała mi, że nie będzie mnie więcej zapraszać. Uprzedziła, że gdybym chciał wyjść ze swoimi dawnymi przyjaciółmi, to prosi o kontakt, a wtedy coś wymyślimy. Rzeczywiście przez kilka miesięcy mnie nie było, nie spotykaliśmy się. Jedynie widziałem, jak szkolna ekipa się bawi z portali społecznościowych albo opowieści znajomych, których spotkałem przypadkiem. Czasem się zdzwoniliśmy opowiedzieć sobie, jak się bawiliśmy. Gdy piszę ten tekst, czuję się jak podczas kaca po domówce, gdy zdzwaniałem się z przyjacielem, aby wyjaśnić sprzeczkę z poprzedniego wieczoru. Dziś nasza grupa składa się z innych osób, ponieważ z jedną osobą nie utrzymujemy już kontaktu, a dwie pozostałe pracowały podczas ostatniej zabawy, do której odwołuje się ten tekst. Nie wszyscy zostali też zaproszeni, co było trudną decyzją. Dlaczego znajomi nie zapraszają już na spotkania? Właśnie z tego samego powodu, przez który sam musiałem kiedyś wyjść z inicjatywą. Pisząc ten tekst, chciałbym powiedzieć Ci coś, co jest bardzo ważne w relacjach międzyludzkich. Jeśli ktoś zaprasza Cię na spotkanie ze znajomymi, a Ty odmawiasz któryś raz z rzędu, nie dziw się brakiem wiadomości o kolejnym wyjściu przyjaciół. Jeśli znajomi nie zapraszają Cię, muszą mieć powód. Moje wymówki zaczęły męczyć grupę, być śmieszne i irytujące. Koleżanka dokładnie mi napisała, że jeśli blog i dziewczyna są dla mnie powodem odwoływania swojej obecności na spotkaniu odbywającym się raz na dwa tygodnie, to lepiej żebym nie dziwił się brakiem zaproszenia. Nadszedł dzień, gdy zacząłem mieć więcej czasu, więc spotkałem się z jedną osobą, drugą i trzecią. Z czasem padła propozycja spotkania się w galerii handlowej, gdzie się zjawiłem. Nie było wymówek, nie zdarzyło się, abym nie pojawił się bez wcześniejszej informacji. Spędziliśmy miło czas, a po kilku tygodniach dołączyłem do urodzin przyjaciółki, na których nie było mnie rok wcześniej. Przygotuj się na Start! Pokonaj kompleksy. Jak poradzić sobie z kompleksami i poniżaniem Co jeśli przyjaciele przestali Cię zapraszać Kiedyś miałem z tym problem. Czułem się sfrustrowany, że ktoś mnie olał, a być może „tym” razem mógłbym wyjść? Czy mam powód być zły na innych? Po tylu odmowach lub niepojawieniu się w umówionym miejscu, kolejnym razem nikt mnie nie poinformował o spotkaniu? Absolutnie! Dziś patrzę na takie podejście z innej strony. Wiem, że jeśli ktoś tyle razy nie pojawiał się, szukał wymówek lub miał inne zajęcia, nie powinien oczekiwać kolejnego specjalnego zaproszenia. Warto pamiętać, że znajomych nie powinno się tagować na zasadzie – z tym idę do klubu, a z kimś innym na pizzę. Jeśli znajomi nie zapraszają Cię na spotkanie, muszą mieć jakiś powód. Nie denerwuj się z tego i nie wymagaj przyjaźni. Przyjaźń jest bezwarunkowa, gdy zaczynasz mieć pretensje do przyjaciół, odtrącasz ich. Może jest powód, przez który znajomi nie zapraszają już tak często jak kiedyś, albo wcale? Przykładowo cholernie przykro jest ludziom, gdy są „do czegoś”. Jeśli wychodzimy wszyscy na frytki, do klubu, escepe-room’u, jedziemy pod namioty czy nad jezioro, to w tym samym składzie. Nie wybierajmy, z kim wychodzimy do klubu, a z kim do spa! Nie czuję się dobrze przy muzyce disco-polo, ale jeśli wychodzę ze znajomymi potańczyć, nie wybrzydzam, abyśmy wszyscy się dobrze bawili. Dlatego nie olewaj swoich przyjaciół, bo w końcu oni mogą zacząć olewać Ciebie. Nie ze złości czy braku szacunku, po prostu nie chcą się narzucać. Nie ma o co się złościć, bo jeśli to przyjaciele, chętnie przyjdą, gdy się zrewanżujesz i zorganizujesz wyjście nawet do parku na spacer.
Witam, Być może Twoje samopoczucie wynika ze złej sytuacji w Twoim domu. Atmosfera w jakiej funkcjonujemy na co dzień odbija się zarówno na naszym samopoczuciu psychicznym jak i fizycznym. Nieporozumienia rodziców niestety ranią ich dzieci. Ty nie jesteś już dzieckiem więc masz możliwość zdystansowania się. Kryzys dotyczy Twoich rodziców, ich związku. To przykre, że musisz być jego świadkiem, jednak nie Ty jesteś za ten kryzys odpowiedzialny. Zamiast szantażu samobójstwem, możesz szczerze porozmawiać z rodzicami, zwrócić im uwagę na to, że ich problemy nie dzieją się w próżni, opowiedzieć im o tym co czujesz, że się martwisz, przez co pogarsza się Twoje samopoczucie i funkcjonowanie. Możesz także zasugerować rodzicom profesjonalną pomoc. Psychoterapia par umożliwia skuteczne rozwiązywanie konfliktów z korzyścią dla obu stron. Pozdrawiam serdecznie!
zapytał(a) o 20:30 Co zrobić gdy przyjaciel cię olewa ? Jak go odzyskać ? Jestem w 1 gimnazjum i miałam wspaniałego przyjaciela, niestety MIAŁAM. Wszystko zaczeło się gdzieś pod koniec szóstej podstawówki. Pani nas rozsiadała i tak się stało że mnie posadziła z ówczesnym chłopakiem mojej najlepszej przyjaciółki a ją z moim. Na początku siedziałam na ścianie do ławka była pod ścianą ale na jakiejś lekcji mnie już denerwowało milczenie i się go o cos zapytałam a potem rozmowa sie sama rozkręciła i tak zostaliśmy najlepszymi przyjaciółmi. Niestety on pokłócił się z moją naj i się rozstali ( ich związek w ogóle był jakiś nie trzymający się kupy) a kiedy ona mi powiedziała że on był z nią tylko dlatego żeby się do MNIE zbliżyć bo się we mnie zakochał to mnie dobiło i go zaczełam unikać ale musiałam z nim siedzieć. ( powiedzmy że moja naj ma na imię np. Ola a on to Marcin) Ola wymyśliła plan żeby się na nim zemścić polegał on na tym że ja miałam z nim " chodzić" a po jakimś tam czasie okrutnie z nim zerwać zeby poczuł ból jaki czuła Ola ... z początku wydawało mi się spoko bo byłam na niego wściekła że ją tak skrzywdził ale potem pomyślałam że teraz to ja będe nim a nie chciałam być taka okrutna więc poprostu napisałam że się pogodziłam z moim chłopakiem bo bylismy "pokłóceni" i on to zrozumiał i było spoko. Do końca podstawówki były co jakiś czas sprzeczki pomiędzy Olą a Marcinem ale się wyjaśniały oprócz jednej która trchwa do teraz ale Ola już nie pamięta o co chodziło ale ona nie będzie go przepraszać bo jak byli raz już mu wybaczała ale jakieś przewinienia. Wracając Na początku gimnazjum było spoko gadaliśmy, pisaliśmy że mam urodziny we wrześniu on mi dał śliczny wisiorek w kształcie serca, on mi powiedział ze chciałby zebym go pocałowała ja mu powiedziałam że wole nie bo się boje że to zniszczy naszą przyjaźń a bardzo mi na niej zależało. W międzyczasie on sie zaprzyjaźniał ze wszystkimi w klasie bo większość osób była z 1 szkoły a z naszej 4 ( klasa to 29 osób - 4 które są z innych szkół) i poznał jakąs dziewczyne i się z nią zaprzyjaźnił ale miałam wrażenie że sie oddalamy więc troszeczkę sie z nim kłócąc wyjaśniliśmy sobie że że jestem zazrosna i że spędzając z nią połowe dnia czuję się odrzucona, było ok. Gdzieś w grudniu na polskim pani posadziła go w ławce z ... Anitą... siedzimy w 4 osobowych ławkach ale mniejsza znów nię zaczęło. na początku było jeszcze spoko gadaliśmy ale z czasem coraz mniej i zaczeliśmy się znowu kłócić bo znów mi go brakowało. Pisałam do niego może 3 razy odpisał na 50 wiadomości i nie mówie tu tylko o sms-ach ale o facebooku i skypie też ( XD ) na lekcji nawet nie spojrzy w moja strone może to dużo ale jest Marzec a na patrzeniu na mnie przyłapałam go 15 razy, raz się go o coś spytałam chamsko odpowiedział, zatrzymałam się przy powrocie do domu żeby się zapytać o cos jego kumpla odwrócił głowe i inną strone tak jakby miał na mnie zwymiotować. Mam wrażenie że lepsze kontakty mam z jego kumplami niż z nim. On jest bardzo nieśmiały i mówił mi że jak ja nie chce z nim gadać to on myśli ze coś zrobił i boi się zagadać czy coś w tym stylu :/. Z Anitą gada 3/4 dnia a może dłużej i cały czas się śmieje ... znalazł sobie dla mnie zastępstwo ... czy mogłam mu się znudzić ... to głupio zabrzmi ale ciągle mówił że mnie Kocha a podczas naszej przyjaźni chyba się w nim zakochałam i bardzo mi go brakuje. Powiedzcie co wy byście zrobili na moim miejscu skoro on nie odpisuje i nie chce ze mną rozmawiać ... nie chce o tym gadać z Olą bo ona mi powie że mnie ostrzegała i mnie wyśmieje że nie warto a dla mnie to nie jest jakaś tam osoba tylko Marcin. Pomocy ;( To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź EKSPERTGona. odpowiedział(a) o 07:20: O prawdziwą przyjaźń walczyć nie trzeba, a ao fałszywą nie warto. Skoro Cię olewa to nie ma wolaczyć. Odpowiedzi ja w sumie straciłam swoich dziś..Idź do niego sama albo zadzwoń i poproś o spotkanie i powiedz że masz coś ważnego do przekazania, zapytaj się go w prost co się dzieje. Czasu nie odwrócisz, nie cofniesz, nie zmienisz przeszłości, ale przyszłość możesz zmienić. Jeśli jednak nie będzie chciał wrócić to się pogódź z tym i przyjmij to do wiadomości, życie jest okrutne. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Po pierwsze uspokój się i nie przeżywaj tak, bo to norma... Po drugie szczera rozmowa to najlepsze wyjście, a po trzecie skoro Cie olewa i ma nową "przyjaciółkę" to znaczy, że najwidoczniej wasza znajomość wcale nie była aż tak dla niej ważna jak dla Cb i wcale nie byłaś dla niej przyjaciółką, zawsze jest też opcja, że to chwilowy odpał, a gdy Ewa kopnie Klaudie w du pe, to Klaudia wróci do Cb w podskokach, ale już nic nie będzie tak jak wcześniej, wybaczyć nie znaczy zapomnieć Odpowiedział(a): Puszek1245, 23 lutego 2010, 18:40 0 Masz u mnie 4 plusy A dałbym i parę tysięcy zgadzam się z Lili. rozwala mnie twój sposób pisania. daj spokój z tą wasza niby przyjaźnią, jedna druga przy lepszej okazji wygada itp. wszystko wytknie innym , hehe, nie no spoko, nie pisze tego dla plusów, ale dziękuje, że jak na razie nikt mnie nie zjechał za moje wypowiedzi, mówię co uważam, a że wygląda to zazwyczaj w ten sposób to.. Puszku kilka tysięcy ? oj no nie wiem czy moja wypowiedź zasługuje na aż tyle, a poza tym nie chce pobijać plusowych rekordów ale dziękuje a co do tematu przyjaźni to powiem jeszcze tyle, że prawdziwemu przyjacielowi nie trzeba mówić o tym, że nim jest, on to wie i bez naszych słów Odpowiedział(a): Puszek1245, 23 lutego 2010, 20:36 0 Nawet kilka milionów Chodziło mi o to, ze bardzo doceniam Twą wypowiedź i podoba mi się Twój taki racjonalny sposób myślenia Wydaje mi się, że teraz zachowujesz sie jak chłopak, który jest zazdrosny o swoją dziewczynę... (nic nie sugeruje). Przyjaźń bywa także dziwna, sam sie o tym przekonałem. I przyjaciele, co najważniejsze, także się zmieniają. Wiem, to trudne, ale pogadaj z nią kiedyś tak... Po przyjacielsku, szczerze. Najważniejsza jest szczerość i nawet jeśli sie jej znudziłaś, czego nie życzę, to lepiej, by to powiedziała szybciej, niż później. Ale wydaje mi się, że ta jej przyjaciółka nowa ją szybko zostawi. z tym też się zgodzę, im szybciej tym mniej bd bolało, a jak bd już próbowała wrócić do Cb w tych podskokach to nie sądzę, że powinnaś kontynuować tą "przyjaźń" bo takiego zachowania żadne słowa nie naprawią, a ona najwidoczniej woli mieć fałszywych znajomych niż oddaną przyjaciółkę, więc głowa go góry, w Tw życiu pojawi się nie jedna taka osóbka, ale jak bd cierpliwa to pojawi się również ten prawdziwy przyjaciel Odpowiedział(a): listless, 23 lutego 2010, 19:25 0 i tu także przyznam ci racje. Więc jej to powiedz Jak cię lubi, to zrozumie, a jak nie to nie warto się z nią przyjaźnić. Ja się przyjaźniłam taką jedną 6 lat, a po tym czasie ona sobie znalazła inne koleżanki, i po prostu mnie zaczęła olewać. Powiedziałam jej, że jak mnie nie lubi, to niech po prostu powie. Pokłóciłyśmy się na kilka miesięcy. Teraz już się pogodziłyśmy, ale przyjaźnią tego bym nie nazwala. Za to znalazłam o wiele lepszych znajomych. no nie 17 lat i takie problemy, pokolenie emo i pokemon wyniszczy samo siebie. oj no każdy może mieć problemy w kwestii przyjaciół, nie dla każdego jest to takie oczywiste niektórzy boją się, że zrobią coś głupiego lub powiedzą i przez to zepsują tą więź, więc powinniśmy to zrozumieć, Roy troszkę więcej wiary w to, że na świecie są też "normalni" ludzie a nie tylko emo, pokemony itd. Szczerość to podstawa. Jeżeli ona tak postąpiła to znaczy, że to nie była prawdziwa przyjaźń. pogon ja ! nie to nie. znajdz sobie lepsza przyjaciolke. jak przestaniesz pisać jak p0kEmMoN to pogadamy xD eh miałam podobna sytuacje...hem no cóz mam ci powiedziec skoro powyzsze odpowiedzi wszystko ci wyjaśniły poprostu sie trzymaj i pogadaj szczerze ze swoja przyjaciółką...rozmowa jest najlepszym lekiem na takie sytuacje powodzenia Przejawiasz Egoizm... Nie możesz nikogo zmusić do tego aby był tylko tylko i tylko twoim, twoją kumplem, kumpelą... Nawet tym, tą NAJ Też tak miałam... niby najlepsze i razem kumpelki od serca a doszło do tego...że mam zlewkę na taką osobę co mnie ma w dupie... Np ja jej musiałam słuchać i wyrazić pozytywną opinię...ale na moje problemy i ciekawostki była niczym ściana...w ogóle miała mnie w dup** A jak zwróciłam jej uwagę...i powiedziałam jak się zachowuje to mnie wyśmiała... No ale cóż - ludzie się zmieniają... a my nie możemy nikogo zmuszać...czy błagać. Widocznie twoja koleżanka potrzebuje zmiany...może coś ją od cb odwróciło... My na pewno tego nie wiemy i na to nic tobie nie poradzimy Pozdr i Powodzenia -pogadaj z nią tak szczerze i przedstaw swoje Yyy uczucia w sprawie przyjaźni heh tak jest często w tym wieku .. nie podniecaj się tak nią Wrzuc na luz, powiedz co Ci na sercu lezy i, ze jest Ci przykro, ze Cié odrzuca. A tak z drugiej strony, to wez pod uwagé, ze nie masz kolezanki na wylácznosc, ona nie musi przyjaznic sié tylko z Tobá, daj jej zlapac troché powietrza bo któregos dnia seryjnie bédzie miala Cié dosc. Qrwa, historia jak z mody na sukces... Chciał bym mieć takie problemy... z trudem, ale przeczytałam opis. po pierwsze to nie masz czego tak przeżywać, bo ludzie się zmieniają i woda sodowa uderza każdemu. Jesteś zazdrosna o jej nową koleżankę, bo przyzwyczaiłaś się do tego, że zawsze tą swoją przyjaciółkę masz przy sobie. I tak w ogóle to z deka traktujesz ją jak swoją własność. A to niedobrze. Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.
Mam znajomych tylko ze oni maja swoje paczki swoje pary swoje zycie, od czasu do czasu sie do nich przylacze, ale to nie to. Czlowiek sie przywiazuje do ludzi, z ktorymi zyje od dziecinstwa. Tez kiedys mialam swoja paczke, ale sie rozbila, bo pojawily sie klamstwa, ja rozstałam sie ze swoim chlopakiem, ktory tez ja tworzyl. Moja przyjaciolka twierdzi, że to jest normalka i ze tak powinno byc. Nie podzielam jej zdania, ale przytakuje jej, bo nie chce zyc w klotni, po prostu unikam jej teraz. To samo jej powiedzialam, ale stwierdzila, że mnie p******o. Jestem dla niej wazna, ale 'jak ma wolne to normalne ze chce byc u niego'. Nawet go nie znam, bo nie mam okazji tak na prawde, tylko tyle co ze zdjec. Z nia się spotykam od tych dwoch miesiecy, ale tylko po to zeby zapalic papierosa i pogadac, raptem godzina, bo brak czasu. i tak raz na dwa tygodnie. Ja dla niej na prawde bylam dobra, kiedy mnie potrzebowala to przy niej bylam, po lekarzach i szpitalach ja wozilam, bo duzo choruje, rodzina ja miala gdzies. Zwierzala mi sie, nawet wspieralam ja finansowo i to nie byly sumy typu złotówka dwie tylko pareset, zeby mogla zrobic np. prawo jazdy, bo jej ojciec zablokowal jej karte. Musialam wysluchiwac zali jej bylych facetow i prosic ja zeby z nimi porozmawiala, a kiedy przyszlam do niej o pomoc zeby sie ze mna spotkala bo mi smutno samej jest, bo bede w domu 3 wekeend z rzedu to ona mnie olala dla niego i zawsze mowi ze to jest moj problem i teraz tez jest moj problem ze nie potrafie tej sytuacji zaakceptowac i ona sie po prostu dla nikogo zmieniac nie bedzie... a do mnie mowi ze jak nie zmienie siebie swojego zachowania to ona na prawde przestanie sie ze mna zadawac. Ale ona mi to tak wmawia, ze ja mysle ze to ja moze rzeczywiscie przeginam. Wybaczcie ze tak glupio gadam.. dobrze ze czlowiek moze wygadac to komus anonimowo a i tak go nie dojada
co zrobić gdy przyjaciółka mnie olewa